Polacy kochają placki, a przynajmniej w moich okolicach "placek po wegiersku" jest traktowany jak Jarosław Kaczyński w Godziszowie.
Będąc ostatnio w #szczecin podjadłem gulasz z barana marynowanego długo w mięcie.
Zrobiłem sobie dzisz swój gulasz, jak to ja go nazywam "gulasz knieji", na czerwonym wytrawnym winie, niestety nie miałem baraniny ani dziczyzny więc wołowina. Sporo gałązek rozmarynu i owoców jałowca, Suszone grzyby, śliwki - te klimaty
Od momentu zalania go bulionem, potrzebował
Będąc ostatnio w #szczecin podjadłem gulasz z barana marynowanego długo w mięcie.
Zrobiłem sobie dzisz swój gulasz, jak to ja go nazywam "gulasz knieji", na czerwonym wytrawnym winie, niestety nie miałem baraniny ani dziczyzny więc wołowina. Sporo gałązek rozmarynu i owoców jałowca, Suszone grzyby, śliwki - te klimaty
Od momentu zalania go bulionem, potrzebował
#ziemniakowniezostawiaj
#gotujzwykopem
#foodporn