Słuchając magikała odnośnie, być może zaproszenia na bitke "freak fights", odnosze wrażenie że on żyje w jakiejś alternatywnej żeczywistości. Jemu się wydaje że jest wielkim sportowcem, wielkim zawodnikiem który jest zapraszany wszędzie na każdą tego typu impreze. A już piątkowe pouczenia typu - "pijcie kawe z masłem orzechowym i bierzcie witaminki" - r-----------y mnie ostatecznie. Pajac próbuje coś ćwiczyć od przypadku do przypadku i udziela porad jakby sportem zajmował sie całe życie.
ZiomPolski
ZiomPolski