#ndd
Najnowsze informacje mówią o 4 przypadkach dzisiaj rano. 2 śmiertelne. Trwają autopsje kolejnych psów. Wyniki będą po weekendzie. Dalej nie wiadomo co to.
Na razie wykluczają parwowirozę i zielone algi, chociaż objawy mogą wskazywać na te dwie. Zakażenie karmy i wody też wykluczone. Ogólnie to standardowa formuła; "nie można łączyć przypadków" i wykluczanie wszystkiego, przynajmniej tak myślę.
Przejrzałem norweskie fora i FB. Ludzie piszą, że pierwsze przypadki krwawej biegunki pojawiały się już w połowie sierpnia. Również u kotów. Ale to tylko komentarze /historie ludzi, innych źródeł nie mam.
Najnowsze informacje mówią o 4 przypadkach dzisiaj rano. 2 śmiertelne. Trwają autopsje kolejnych psów. Wyniki będą po weekendzie. Dalej nie wiadomo co to.
Na razie wykluczają parwowirozę i zielone algi, chociaż objawy mogą wskazywać na te dwie. Zakażenie karmy i wody też wykluczone. Ogólnie to standardowa formuła; "nie można łączyć przypadków" i wykluczanie wszystkiego, przynajmniej tak myślę.
Przejrzałem norweskie fora i FB. Ludzie piszą, że pierwsze przypadki krwawej biegunki pojawiały się już w połowie sierpnia. Również u kotów. Ale to tylko komentarze /historie ludzi, innych źródeł nie mam.
Jak dotąd na terenie całego kraju odnotowano ok. 50 przypadków choroby, w tym 26 w samym Oslo i okolicach.
23 psy nie przeżyły. Dzisiaj rano pojawiła się informacja o 2 przypadkach. Nie ma informacji o tym ile zwierzaków zostało całkowicie wyleczonych, a ile wciąż walczy.
Choroba objawia się silnymi, krwawymi wymiotami i biegunką. Powoduje bardzo szybkie odwodnienie organizmu, a według norweskiego patologa "jelita wyglądają jak rozwalone od środka"