Część IV
21 sierpnia ok. 21:00, wieś Łubjanka
Czekając na zmrok wypaliłem pól paczki papierosów. Koło godziny 21 uznałem, że już dłuższego czekania nie zniosę. Spakowałem więc wszystko do plecaka, wsiadłem na rower i pojechałem w kierunku wskazywanej przez mapę asfaltowej drogi prowadzącej prosto pod elektrownię.
Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że nie cała wioska uległa spaleniu, a idąc dalej można natrafić nawet na całkiem dobrze zachowane, pomalowane w ludowe wzory chatki. Wiedząc, że zmrok będzie moim sprzymierzeńcem postanowiłem pomarnować trochę czasu i pozwiedzać niestrawiony ogniem teren. Nie znajdując jednak niczego ciekawego, po kilkunastu minutach ruszyłem dalej.
21 sierpnia ok. 21:00, wieś Łubjanka
Czekając na zmrok wypaliłem pól paczki papierosów. Koło godziny 21 uznałem, że już dłuższego czekania nie zniosę. Spakowałem więc wszystko do plecaka, wsiadłem na rower i pojechałem w kierunku wskazywanej przez mapę asfaltowej drogi prowadzącej prosto pod elektrownię.
Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że nie cała wioska uległa spaleniu, a idąc dalej można natrafić nawet na całkiem dobrze zachowane, pomalowane w ludowe wzory chatki. Wiedząc, że zmrok będzie moim sprzymierzeńcem postanowiłem pomarnować trochę czasu i pozwiedzać niestrawiony ogniem teren. Nie znajdując jednak niczego ciekawego, po kilkunastu minutach ruszyłem dalej.







#metal #muzyka #szczecin