Krecik z jeżykiem postanowili pewnej nocy wybrać się na "fanty". Za cel wybrali sobie domek leśniczego w samym środku lasu. Domek był pusty bo myśliwy akurat gdzieś wyszedł. Krecik z jeżykiem wbili się do środka. Było tam ciemno jak w dupie. Nic nie widzieli oprócz ciemności. Wszędzie musieli sobie wymacać drogę. Nagle obaj wymacali strzelbę leśniczego. Krecik wsadził głowę do lufy, a jeżyk przypadkowo oparł się o
Krecik z jeżykiem postanowili pewnej nocy wybrać się na "fanty". Za cel wybrali sobie domek leśniczego w samym środku lasu. Domek był pusty bo myśliwy akurat gdzieś wyszedł. Krecik z jeżykiem wbili się do środka. Było tam ciemno jak w dupie. Nic nie widzieli oprócz ciemności. Wszędzie musieli sobie wymacać drogę. Nagle obaj wymacali strzelbę leśniczego. Krecik wsadził głowę do lufy, a jeżyk przypadkowo oparł się o