ludzie słabi, ludzie bezradni, odstający w tłumie łyżwiarzy, piruetem na mroźnej zapadni, ocalają barwy swych twarzy, niewidoczni, nieważni, niezgrabni
@PorzeczkowySok: Precz z mleczami! Na początku są ładne, żółciutkie - potem zmieniają się w piękne dmuchawce. Wszystko po to by opanować trawnik i by już na nim nic nie rosło, bo liśćmi zasłaniają źdźbła trawy i ta obumiera.
gdziekolwiek będziesz, cokolwiek się stanie, będą miejsca w książkach i miejsca przy stole, kasztan kiedy kwitnie lub owoc otwiera, będą drzewa, ulice, ktoś nagle zawoła
"Aż dotąd pomagał mi zdumiewający dar zapominania. Zapominałem o wszystkim, zwłaszcza o moich postanowieniach. Nic się właściwienie liczyło. Wojna, samobójstwo, miłość, nędza, zwracałem na to oczywiście uwagę, kiedy okoliczności mnie zmuszały, ale w sposób uprzejmy i powierzchowny. Niekiedy udawałem, że pasjonuje mnie sprawa obca mojemu codziennemu życiu. W głębi jednak nie brałem w niej udziału, prócz tych wypadków oczywiście, kiedy wchodziła w grę moja wolność. Jakby to panu powiedzieć? Ześlizgiwało się. Tak,
nie znają mnie nie zadają sobie pytania czy mogliby zrobić to samo co ja przecież gdyby się nad tym zastanowili, musieliby dopuścić do siebie myśl, że wcale aż tak bardzo się nie różnimy, odebraliby sobie prawo do potępiania i do pocieszania się słowami "przynajmniej nie jestem taki jak on"