@bulbulator90: są i jest ich dla każdego z tagu. Tylko nie można interesować się w życiu szlałfami i innymi parcelebrytkami, bo tak to nie masz o czym rozmawiać z normalnymi różowymi.
Mirasy mam pytanie o #koty. Wyjechaliśmy z różową na urlop na tydzień. Fela została pod opieką ciotki w naszym mieszkaniu. Po przyjeździe po minutach miłości zlała się na moją kurtkę której nie zdążyłem powiesić a położyłem na łóżku. Wczoraj zrobiła dwójkę na pościel. Nic myślimy że to że złości że nas nie było. Cały dzień się z nią zajmowaliśmy. Dziś znów była dobra, a tu nagle przed chwilą znów pełna dwójka
@OgorekMorski: no i byliśmy. Zbadana, zdrowa. Zaleciła na wszelkimi wypadek zbadać mocz, ale największe szanse, że to ciągła złość na nas, że ją opłaciliśmy. Zobaczymy czy pastylki na " poprawę humoru" coś dadzą.
@gesslerowaa: właśnie ta złość o której pisze to te problemu behawioralne u niej wychodzą. Wzięliśmy ją od straży ochrony zwierząt jak była bardzo malutka (taka piękna była wtedy jak na zdjęciu) i mieliśmy być na to gotowi. Wetka powiedziała że to się zdarza i przed następnym wyjazdem zacząć ją "ułaskawiać" obrożą z feromonami lub tymi lekami na "poprawę humoru" żeby tak się nie stresowała jak nas nie ma.