@Politeus: dzikie gołębie mają choroby jak najbardziej, ale pocztowe w hodowli? w życiu. Szczepienia (każdej sztuki), pełno suplementów, jakieś szpraje na szkodniki i co tylko jeszcze. A jak jeden zachoruje to często kończy źle co by całej hodowli nie zarazić ( ͡º͜ʖ͡º) niestety miałem przyjemność żyć w jednym domu z gołębiami na strychu przez jakieś 30 lat. Takiego paskudztwa nigdy nie było, jedynie gówna na
@Maziol: @bylem_simpem: musicie po prostu spróbować kupować drewno prosto z lasu i samemu przygotowywać. Chyba, że nie macie na to miejsca/warunków. Wtedy cena za opał liściasty wynosi 170-202zł/m3 (nie mylić z przestrzennym, wtedy wyjdzie więcej) - przynajmniej w moim nadleśnictwie.
@A_Duda: klimatyzacja chroni przed ciepłem w środku auta pomimo ostrego słońca. Ze sprawną klimą niestraszne i 45 stopni na zewnątrz. A podałeś autostradę więc rozumiem, że przykład dotyczy głównie samochodów.
@A_Duda: to ja nie rozumiem, jeżdżę autem naprawdę dużo i nigdy mnie nic nie paliło, włączam klimę na 22* i mogę nawet Saharą jechać. I po autostradach też.
@kutwa_sprytny: rabunek w biały dzień, drewno prosto z lasu od LP kosztuje u nas w nadleśnictwie ~200zł za m3 (dąb). Rozumiem, że już połupane i suche kupiłeś od handlarza?
@Cadore: zależy jaki gatunek. Jak sosna albo brzoza to na zimę będzie ok. Jak coś twardego typu dąb to zasyfisz piec i ciepła da dwa razy mniej niż sezonowane 2/3 lata.
@24xls: @EditorKT: masakra, to u mnie żadnej klimy, połowa okien opuszczone rolety i mam aktualnie wewnątrz 23,1 przy zewnętrznej 35,2. Tylko dom w lesie (⌐͡■͜ʖ͡■)
@cool_story: to trzeba kupić bezpośrednio od LP. Dąb u mnie w nadleśnictwie za 200zł za m3. No tylko trzeba sobie porąbać samemu. Cena wzrosła to fakt, ale z niecałych 150zł więc jeśli chodzi o wszystkie metody ogrzewania to wzrost cen jest najmniejszy.
@Czupakabros: o kurde, niezła cena. To widzę, że chyba za tanio puszczam swoje niepotrzebne zapasy suchego drewna twardego (jesion i inne) za 160zł/mp układany.
@G_O_: Co Ty gadasz, może coś źle użyłeś? co roku robię impregnację odzieży (jakieś 10 par spodni, 15 par koszulek i kilka bluz), bo pracuję w lesie po kilka godzin codziennie. Środek faktycznie najlepiej działa jeśli jest świeżo zaaplikowany, ale nawet po kilku tygodniach i po praniu ciuchów widać jego działanie. Kleszcz co prawda chodzi kilka sekund, czasami nawet kilka minut po spodniach, ale w końcu sam odskakuje, sprawdzone wielokrotnie.