@Antibambino: przypomniało mi się, jak jakiś mirek kiedyś pisał, że miał kumpla, którego znał tam chyba z ~20 lat i raz gdzieś mieli jechać z jego żoną i dzieciakami. Wszyscy oprócz tego kumpla już siedzieli w wozie i owy mirek miał się zapytać jego żony, gdzie ten kumpel, przy czym przez całą znajomość zwracał się do niego ksywą i zapomniał, jak ten ziomek się faktycznie nazywa, więc pyta się jego
Antibambino
Antibambino