Kremuwkonafide via Android
- 0
W sumie z tym wzrostem to jest okej jeśli dziewczyna jest rzeczywiście wyższa od Ciebie, takie to trochę dziwne żeby facet był niższy od swojej dziewczyny ale jak jest nawet w twoim wzroście i nie chce Cię tylko dlatego że nie jesteś +/- 15 cm od niej wyższy to też jest dziwne, ale co ja tam wiem, mam tylko 180 cm
Kremuwkonafide via Android
- 1
W sumie to ma racje, a co do klaskania w taxi czy autobusie, to nie jest to tak trudne i niebezpieczne jak latanie samolotem, mi tam obojętnie, ale zawsze klaszcze w podzięce za wysiłek i ciężka pracę która wykonał żeby byc w tym samolocie pzdr
- 26
Jak sie bez wiekszego wstydu nauczyc w wieku 30+ lat plywac? xD indywidualne lekcje na basenie z instruktorem? Ile to kosztuje i ile h +- potrzeba w tym wieku zeby sie nauczyc plywac? #plywajzwykopem #plywanie #pytanie
Kremuwkonafide via Android
- 0
@Joze może głupie ale prawdziwe i najlepsze (chyba). Mnie ojciec brał na materac na głęboką wodę gdzie nie miałem gruntu i wtedy zrzucal mnie z materaca i tak jakoś się nauczyłem pływać
Kremuwkonafide via Android
- 1
@mam_klucz_do_sracza ty no fajny
Kremuwkonafide via Android
- 0
@calkowitybrakrozumu nie wymieniaj w autoryzowanym bo każdy januszex ci wymieni i będzie o wiele taniej, a najtaniej wyjdzie ci jak kupisz odpowiedni wyświetlacz z alledrogo i wtedy dasz go razem z telefonem
Kremuwkonafide via Android
- 1
@Deathstroke również poproszę o przepis
- 35
Dziwicie się, ze #rozowepaski patrzą na wygląd (tak jakbyście wy nie patrzyli) ale co wy macie im innego do zaoferowania? Jeszcze jakbyście byli nieco ładniejsi i mieli coś do zaoferowania, to byście uszli, ale połowa tagu wyglada okropnie. 120 kg żywej wagi, z czego 45% to tłuszcz od picia coli przed kompem i w----------a chipsow. Włosy rzadkie (na to w sumie nie macie chyba wpływu), zaniedbane (na to już macie),
Kremuwkonafide via Android
- 0
Nie tyje się tłuszczowo od coli
Od paru miesięcy rozgladam się za autem. Kurła, jak ciężko coś sensownego wybrać. Pomóżcie Mirki. Chce benzynę, z silnikiem większym niż butelka po Cisowiance, który będzie dobrze śmigał na LPG. Fura taka większa, może być kombi, może być minivan, aby nie sedan i hatchbacki typu Gulf. Mam 20 tys. Rocznik od 2006. Rozglądałem sie za Astra H 1.8 w kombi, Volvo v50 2.4, Fiacie Croma 1.8 ale zawsze coś. Macie jakieś inne
Kremuwkonafide via Android
- 3
Masz wymagania jak najnowszy cyberpunk 2077
- 2981
Kremuwkonafide via Android
- 0
@Goodie_pl No od zawsze byłem graczem konsolowym ale z pewnego powodu musiałem sprzedać swoje dawne ps3 a teraz jak nie było kasy tak nie ma, a nie ukrywam że wrocilbym do tamtych czasów (potrafiłem przechodzić każdą grę w 2/3 dni i ciągle chodziłem wymieniać gry na inne) pozdro
- 66
Mój #rozowypasek zamówił buty z #zalando , kilka dni w nich pochodziła i stwierdziła że jednak są odrobinę za małe więc skorzystała ze 100 dniowego prawa zwrotu
Buty były w stanie bardzo dobrym, ale otrzymała ona takiego maila
Co robić?
Buty były w stanie bardzo dobrym, ale otrzymała ona takiego maila
Co robić?
Kremuwkonafide via Android
- 0
Nie możesz kupić takiego kopyta czy jak to się nazywa i jak jest tylko lekko za małe, to te buty ,,rozciągnąć"?
- 114
Elo Mireczki, dam znać po wylądowaniu
#heheszki #samoloty #ciekawostki #majsterkowanie #humorobrazkowy
#heheszki #samoloty #ciekawostki #majsterkowanie #humorobrazkowy
Kremuwkonafide via Android
- 0
A co jak nie dasz znać?
#anonimowemirkowyznania
Wyznanie nawroconego normika
(Przepraszam za błędy ale piszę to na telefonie w autobusie)
W tym wpisie chciałem opisać moją historię zmiany postrzegania świata z ultra normickiego do tzw "przegrywowego". Na wstępie chciałem powiedzieć że nigdy nie byłem przegrywem pod względem społecznym, a jedynie pod względem fizycznym(170cm wzrostu, cofnięta oraz słaba szczęka, dość szybko pojawiły się u mnie zakola, wąskie obręcze barkowe). Od dziecka rodzice posyłali mnie na różne kolonie, zielone szkoły, zajęcia pozalekcyjne. Kiedy trochę podroslem sam zacząłem uczęszczać na spotkania oazowe, ćwiczyłem grę na gitarze, byłem wolontariuszem, lektorem w kościele, aktywnie spędzałem każdą wolną chwile. Z tego powodu zawsze miałem szerokie grono znajomych i bogate życie socjalne, więc teorie normikow o tym że przegryw wynika z braku zainteresowań i zerowego życia społecznego można wsadzić do kosza.
Byłem wychowywany w duchu że dla kobiet u mężczyzn najbardziej liczy się charakter, osobowość, zainteresowania, dobre wychowanie, zaradnosc, a sam wygląd faceta praktycznie nie ma znaczenia. Pierwsze oznaki kłócące się z taką wizją świata zacząłem dostrzegać już w podstawówce kiedy to przysluchujac się ukradkiem rozmową dziewczyn zauważyłem że kiedy wymieniają się między sobą opiniami o najatrakcyjniejszych chlopakach w szkole na podium stawialy przystojnych łobuzów/sportowców, a nie spokojnych "kujonów". Wtedy zignorowalem te myśli.Czas płynął rozpoczęły się pierwsze imprezy/ogniska u znajomych zaczęły pojawiać się pierwsze związki.Sam bardzo chciałem mieć dziewczynę, więc nie odpuszczalem żadnej imprezy czy spotkania, sypałem żartami i zawsze zabawialem towarzystwo. Niestety każda dziewczyna z którą inicjowałem coś więcej niż kolezenstwo spławiała mnie tekstami "jesteś tylko przyjacielem i chcę żeby tak zostało, jesteś naprawdę fajny kiedyś z pewnością znajdziesz dziewczynę ". Lata mijały a ja nadal byłem sam, na studniówkę i inne imprezy chodziłem z koleżankami które robiły to z uprzejmości bo miały swoich chłopaków. Zaczęły się studia, myślałem że tam moje życie się zmieni...i zmieniło się na gorsze. W wakacje przed studiami pracowałem za granicą, więc przywiozłem trochę pieniędzy które zainwestowalem w swój wygląd. Zacząłem chodzić na siłownię, do lepszego fryzjera, wymieniłem całą garderobę na droższe ubrania, zapuscilem brodę. Jednocześnie na czas studiów zamieszkalem z kolegą którego spokojnie można nazwać chadem(190cm, szeroka szczęka, dobra linia włosów, nawet trenował rugby) i to z jaką łatwością poznawal on i "zalicza" nowe dziewczyny było dla mnie niezrozumiałe. Praktycznie kiedy chciał to sprowadzal na mieszkanie nowa kobietę w wiadomym celu. Nawet kiedyś zaproponowal żebyśmy poszli razem na podryw do klubu, skończyło się na tym że ja postawiłem dziewczynie kilka drinków, ona mnie zmyla jakimiś banalami, a później zobaczyłem jak na parkiecie macają się z chadem po kroczach żeby za kilka godzin skończyć u niego w łóżku . Szczytem tego absurdu był moment kiedy Chad wszedł w związek z moją koleżanką która sam z nim zapoznalem, a ja ją poznałem kilka lat wcześniej na wyjeździe oazowym. Wtedy deklarowała się jako gorliwa katoliczka której priorytetem jest dotrzymanie dziedzictwa do ślubu. Wystarczyło kilka tygodni zwiazku z chadem(i odgłosy z jego pokoju kiedy u niego była) żeby zweryfikować jej poglądy na te sprawy.
Dziś
Wyznanie nawroconego normika
(Przepraszam za błędy ale piszę to na telefonie w autobusie)
W tym wpisie chciałem opisać moją historię zmiany postrzegania świata z ultra normickiego do tzw "przegrywowego". Na wstępie chciałem powiedzieć że nigdy nie byłem przegrywem pod względem społecznym, a jedynie pod względem fizycznym(170cm wzrostu, cofnięta oraz słaba szczęka, dość szybko pojawiły się u mnie zakola, wąskie obręcze barkowe). Od dziecka rodzice posyłali mnie na różne kolonie, zielone szkoły, zajęcia pozalekcyjne. Kiedy trochę podroslem sam zacząłem uczęszczać na spotkania oazowe, ćwiczyłem grę na gitarze, byłem wolontariuszem, lektorem w kościele, aktywnie spędzałem każdą wolną chwile. Z tego powodu zawsze miałem szerokie grono znajomych i bogate życie socjalne, więc teorie normikow o tym że przegryw wynika z braku zainteresowań i zerowego życia społecznego można wsadzić do kosza.
Byłem wychowywany w duchu że dla kobiet u mężczyzn najbardziej liczy się charakter, osobowość, zainteresowania, dobre wychowanie, zaradnosc, a sam wygląd faceta praktycznie nie ma znaczenia. Pierwsze oznaki kłócące się z taką wizją świata zacząłem dostrzegać już w podstawówce kiedy to przysluchujac się ukradkiem rozmową dziewczyn zauważyłem że kiedy wymieniają się między sobą opiniami o najatrakcyjniejszych chlopakach w szkole na podium stawialy przystojnych łobuzów/sportowców, a nie spokojnych "kujonów". Wtedy zignorowalem te myśli.Czas płynął rozpoczęły się pierwsze imprezy/ogniska u znajomych zaczęły pojawiać się pierwsze związki.Sam bardzo chciałem mieć dziewczynę, więc nie odpuszczalem żadnej imprezy czy spotkania, sypałem żartami i zawsze zabawialem towarzystwo. Niestety każda dziewczyna z którą inicjowałem coś więcej niż kolezenstwo spławiała mnie tekstami "jesteś tylko przyjacielem i chcę żeby tak zostało, jesteś naprawdę fajny kiedyś z pewnością znajdziesz dziewczynę ". Lata mijały a ja nadal byłem sam, na studniówkę i inne imprezy chodziłem z koleżankami które robiły to z uprzejmości bo miały swoich chłopaków. Zaczęły się studia, myślałem że tam moje życie się zmieni...i zmieniło się na gorsze. W wakacje przed studiami pracowałem za granicą, więc przywiozłem trochę pieniędzy które zainwestowalem w swój wygląd. Zacząłem chodzić na siłownię, do lepszego fryzjera, wymieniłem całą garderobę na droższe ubrania, zapuscilem brodę. Jednocześnie na czas studiów zamieszkalem z kolegą którego spokojnie można nazwać chadem(190cm, szeroka szczęka, dobra linia włosów, nawet trenował rugby) i to z jaką łatwością poznawal on i "zalicza" nowe dziewczyny było dla mnie niezrozumiałe. Praktycznie kiedy chciał to sprowadzal na mieszkanie nowa kobietę w wiadomym celu. Nawet kiedyś zaproponowal żebyśmy poszli razem na podryw do klubu, skończyło się na tym że ja postawiłem dziewczynie kilka drinków, ona mnie zmyla jakimiś banalami, a później zobaczyłem jak na parkiecie macają się z chadem po kroczach żeby za kilka godzin skończyć u niego w łóżku . Szczytem tego absurdu był moment kiedy Chad wszedł w związek z moją koleżanką która sam z nim zapoznalem, a ja ją poznałem kilka lat wcześniej na wyjeździe oazowym. Wtedy deklarowała się jako gorliwa katoliczka której priorytetem jest dotrzymanie dziedzictwa do ślubu. Wystarczyło kilka tygodni zwiazku z chadem(i odgłosy z jego pokoju kiedy u niego była) żeby zweryfikować jej poglądy na te sprawy.
Dziś
Kremuwkonafide via Android
- 9
Nie trafiłeś na odpowiednią dziewczynę, oczywiście wygląd ma jakieś tam znaczenie, ale dla poukładanej #rozowypasek lepszy bedzie facet 5/10 z wyglądu i 9/10 z charakteru niż 9/10 z wyglądu i 5/10 z charakteru, powodzenia mordo, nie poddawaj się
Kremuwkonafide via Android
- 0
@HarrsonDW masz racje poniekąd, bo wygląd to takie pierwsze wrażenie i jak mówisz bodziec, ale jeśli laska wyczuje dobrego cucka to możesz być i te 5/10
- 497
O 20 wrzucę nagranie jak na pierwszej randce pytam dziewczyny czy jest dziewicą i jej reakcję na to. Stay tuned.
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #bekazpodludzi #bekazrozowychpaskow #s--s
#p0lka
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #bekazpodludzi #bekazrozowychpaskow #s--s
#p0lka
Kremuwkonafide via Android
- 0
Wołaj
Kremuwkonafide via Android
- 1
#torun #praca
Siema mirki szukam pracy w Toruniu, mam 16 lat (17 rocznikowo) i pewnie pytacie dlaczego to robię na mirko? Otóż dlatego że jeśli nie masz znajomości, to nigdzie nie chcą młodych osób które chcą sobie dorobić, tylko i wyłącznie na pełen etat. Jeśli słyszałeś coś lub wiesz gdzie mogę się zgłosić w Toruniu, napisz proszę mierki kochany
Siema mirki szukam pracy w Toruniu, mam 16 lat (17 rocznikowo) i pewnie pytacie dlaczego to robię na mirko? Otóż dlatego że jeśli nie masz znajomości, to nigdzie nie chcą młodych osób które chcą sobie dorobić, tylko i wyłącznie na pełen etat. Jeśli słyszałeś coś lub wiesz gdzie mogę się zgłosić w Toruniu, napisz proszę mierki kochany
- 0
@waruznrt już nie biorą w sensie jest dużo chętnych i nawet jakby było miejsce, to w godzinach szczytu u nas jest taki zapiernicz że wiesz
- 186
Życie jest jednak piękne!
Moja długoletnia przyjaciółka-psiapsiółka, w której się od zawsze kocham, zadzwoniła że wpadnie bo ma problem w związku.
Ja już wiem że Seba ją rzucił i się zawija do Anglii.
Więc raz dwa do sklepu kupić to co uwielbia czyli hamburger z grila i w----y z coląl.
Grill rozpalony, wszystko gotowe, Ona będzie za 10 min.
Życzcie mi szczęścia bo mam przeczucie że dziś wyjde z #przegryw
Moja długoletnia przyjaciółka-psiapsiółka, w której się od zawsze kocham, zadzwoniła że wpadnie bo ma problem w związku.
Ja już wiem że Seba ją rzucił i się zawija do Anglii.
Więc raz dwa do sklepu kupić to co uwielbia czyli hamburger z grila i w----y z coląl.
Grill rozpalony, wszystko gotowe, Ona będzie za 10 min.
Życzcie mi szczęścia bo mam przeczucie że dziś wyjde z #przegryw
Kremuwkonafide via Android
- 6
Tak naprawdę chciał pewnie się doradzić co do grilla, a że to Polska i każdy musi być najlepszy w grillowaniu, to się wstydzi
Walka z tą szmatą zwaną depresją jest niesamowicie ciężka, ale jestem przekonany, że da się ją wygrać.
Dzisiaj biorę ostatnią tabletkę leków na depresję. Mam nadzieję, że ostatnią w życiu. Bardzo się z tego cieszę. Nie z powodu samego odstawienia leków, które bardzo mi pomogły, a raczej z tego że zakończył się pewien etap w moim życiu. Etap, który kosztował mnie wiele pracy nad sobą i pieniędzy. Ale mogę teraz powiedzieć, że nie żałuję ani złotówki. Choć długa psychoterapia jeszcze przede mną, to możliwość normalnego funkcjonowania bez pomocy leków, bez lęków, bez depresyjnych myśli jest czymś wspaniałym.
Zacząłem