Kurczę, jeszcze rozumiem, że na Dudę mogą głosować emeryci albo madki-alkoholiczki. Ale żeby młodzi, niby inteligentni ludzie sami sobie rzucali kłody pod nogi, zgadzali się na życie w nędzy w imię walki z wyimaginowanym wrogiem, to mi się w głowie nie mieści.