@Kafkaesque-: Wsparcie AI: "Wspólnik bezimiennej obelgi": Brak radykalnego zaangażowania prowadzi do akceptacji zła lub stagnacji, co Bloch określa jako „bezimienną obelgę” – nieuchwytną, ale powszechną formę zła, której wszyscy uczestnicy stają się wspólnikami.
Imo to jest cope, bo nadal dąząc do swoich limitów możesz być niewolnikiem np etc. Nie wiem szczerze do końca jaki sens ma to zdanie Xd. Ja potrafię sobie jedynie wyobrazić to w takim kontekście genetycznym np
Ja juz mam fobie przed ruchem. Po prostu boje się, że znowu coś przeskoczy gdzieś. Powinienem wzmacniać mięśnie, ale boje się że tylko pogorszę sprawę i przez to nie robie nic. Szkoda że nie stać mnie na jakiegoś profesjonalnego fizjoterapeute
#przegryw ogółem to jak siedzisz sam i wszyscy wokół Ciebie ze sobą gadają a ty z nikim to poczucie odosobnienia jest większe niż siedząc sam w pokoju. Przynajmniej dla mnie
Nie wierze, że to mówie, ale lepiej sie czuje po tych antydepresantach. Mniej myśli magicznych, lepszy nastrój. Z kolei troche mniejszy napęd i mniej chęci do działania, więcej zdychania w łóżku, ale teraz będe dawke zwiększał to bardziej w przewodnictwo noradrenergiczne uderzy, to może i napęd podskoczy. Nie jest dobrze, ale jest lepiej