#anonimowemirkowyznania
Longstory short: Poznaję dziewczynę, 2-3 randki, jest fantastycznie, na czwartej randce weryfikuje się jako samotna matka. No zajebiście.
Fantastyczna 20 letnia dziewczyna, ale niestety zdeterminowane kolejne przynajmniej 18 lat życia. Naturalnie dla mnie deal breaker, nie chcę dzieci, a tym bardziej cudzych i nie dość, że #!$%@? ciężko było odejść (dopiero zaczynam randkowanie, wiecie jak niewiele trzeba żeby stracić głowę), to jeszcze musiałem nasłuchać się wjeżdżających na ambicję głupot na odchodne
Longstory short: Poznaję dziewczynę, 2-3 randki, jest fantastycznie, na czwartej randce weryfikuje się jako samotna matka. No zajebiście.
Fantastyczna 20 letnia dziewczyna, ale niestety zdeterminowane kolejne przynajmniej 18 lat życia. Naturalnie dla mnie deal breaker, nie chcę dzieci, a tym bardziej cudzych i nie dość, że #!$%@? ciężko było odejść (dopiero zaczynam randkowanie, wiecie jak niewiele trzeba żeby stracić głowę), to jeszcze musiałem nasłuchać się wjeżdżających na ambicję głupot na odchodne
Poznałem przez #tinder dziewczynę. Oboje jesteśmy w okolicy 30, ona jest dwa lata starsza. W dużym skrócie najpierw kilka tygodni pisania na apce potem pierwsze spotkanie na spacer i przeszliśmy na kontakt sms. Na spotkaniach, z mojej perspektywy rozmowa się kleiła, nie było niezręcznej ciszy, patrzenia w telefon. Ogółem spotkaliśmy się kilka razy, za każdym razem to spotkanie trwało pomiędzy 2 a 3 godziny. Na spotkaniach rozmawialiśmy, na różne tematy, sporo