Dokonując jesiennych cięć w ogrodzie, zauważyłem, że nasz rodzimy rozchodnik wielki (Sedum maximum L.) dostarcza świetnego materiału na domki dla owadów. Jego łodygi po przekwitnięciu drewnieją, robią się bardzo sztywne i przede wszystkim są puste na niemal całej długości.
@Fortis_ Zauważ, że pszczoły założą w nich gniazdo w przyszłym roku, a ich pokolenie pojawi się w kolejnym. To aż dwa lata funkcjonowania takiej łodygi! Dlatego najlepsze są naturalne gniazda w dzikiej róży, czy jeżynie. Mam niepielęgnowane stare okazy i widać w nich piękne gniazda. Zrobię parę zdjęć, to Ci pokażę. Jeżeli nie ma z czego robić naturalnych, to wtedy można zdecydować się na pionowe pomoce gniazdowe.
@Fortis_: Stare przysłowie mówi " nie było nas, był las, nie będzie nas, a las pozostanie" Natura kiedyś upomni się o swoje i to mnie pociesza. Mnie już nie będzie, następnych pokoleń nie będzie, a las wróci na swoje dawne miejsce, zakrywając groby tych, którzy go niszczyli. O nich nie pozostanie nawet pamięć.
Róża francuska (Rosa gallica L.) - chyba najpiękniejsza i jedna z rzadszych rodzimych róż, w Polsce w występuje tylko na południu. Lubi suche, słoneczne murawy na zasadowych glebach i w takim właśnie miejscu udało mi się na nią trafić. Co ciekawe mimo że oczywiście jest krzewem, często jest tak drobna i niska, że ledwo wystaje ponad trawę, co przy jej wielkich kwiatach daje super efekt - jak różowa lilia wodna na jeziorze
#sylwester