Jedno czego sie nauczylem po rozpadzie poprzedniego zwiazku to nigdy nie dzielic sie z kobieta watpliwosciami. Rozpad zwiazku to calkowicie moja wina ale dojrzala rozmowa o trudnosci wychowania dzieci, wyzwaniach mieszkania pod miastem, no i co najwazniejsze pewnych watpliwosciach co do tego czy mamy jakiekolwiek model spedziania wolnego czasu (ja mam szerokie zainteresowania, ona żadnych-typowa kobieta). Jestem zly, trzeba bylo nic nie mowic zrobic bachora i dac jej zajecie a samemu kontynowac

fiir


