SaintWykopek
  • 4
Wczoraj spałem 1h ,dzisiaj wcale ,jeszcze telefon od matki mnie #!$%@?ł ( ͡° ͜ʖ ͡°). Takie typowe jej teksty że nic nie znaczysz, i takie tam o mojej egzystencji. Potem że nie wiem jak bardzo jej wstyd że rzuciłem studia, co ona rodzinie powie itd. wstyd jej tam teraz jechać. Taka właśnie jest XD. A ja dalej nie spałem (ʘ‿ʘ)
Ezev
  • 0
@karix98: witam ja tez, plaszczyzny, proste, rownoleglosciany i reszta gowien na wektorach mnie #!$%@? a to juz ostatni termin i jak ujebe to juz ectsy mi sie koncza i wypadam po 1 semie
Ezev
  • 7
@Cyborg4334: zdalne gówno, właśnie ja większość rzeczy stacjonarnie miałem. jeżdżenie komunikacją miejską czy pociągami nawet na plus bo nauczyłem się to ogarniać. Wolność niby spoko ale mi to różnicy jakoś specjalnie nie robi czy w domu jestem czy poza nim. Samodzielność wiadomo plusy i minusy ale no większość rzeczy już wcześniej ogarniałem więc to nie był jakiś szok dla mnie. Nowe znajomości - xD, duże miasto niby spoko no ale i
7.....5
  • 6
A robiąc zakupy też dla was każdy produkt jest najtrudniejszym wyborem i pół godziny się zastanawiacie co wybrać? Można stać tysiąc minut nad masłem orzechowym a potem nie wybrać żadnego. Pewnie każdy się zastanawia czy masz porażenie mózgowe i czy ten wybór to jest sprawa życie a śmierć i tak bardzo się stresujesz? Co ty tam robisz. Nienawidzę chodzić do sklepu.
Ezev
  • 1
@7845: zawsze jak w większym sklepie jestem tak mam i paradoksalnie bardzo to lubię mimo straty czasu. Pamiętam jak jeszcze Tesco było w pewnym dużym mieście gdzie jeździłem na zakupy raz na pół roku to było dla mnie szokiem że może być tyle płatków do wyboru, serków różnorakich o egzotycznych smakach których nigdy u siebie nie widziałem.
Felixu
  • 0
Jesli juz mialbym walczyc w wojnie, znosić trudy i ryzykować zycie to tylko w takiej gdzie pojdzie sie na całość i nie bedzie żadnych zasad, konwencji genewskich i bedziesz mógł robić co chcesz np po zdobyciu miasta.
Ezev
  • 0
@pablofrs: w pewnym sensie tak, ale także ma wpływ na to ma własne poczucie wstydu które z dnia na dzień przełamuję i próbuje się do tego przed samym sobą przyznawać i przyzwyczajać, że potrzebuje pomocy i sam nie dam sobie z tym rady. bym przytoczył powiedzonko jakie moi rodzice uwielbiają przytaczać - w skrócie nie pokazuj przed ludźmi, że jest źle za wszelką cenę

Ozjasz Goldberg

  • Chciałbym powiedzieć, że użytkownicy wykopu to margines społeczny i patologia. Kiedyś miałem lepszy brzuch...
  • Chlew

Osiągnięcia