Mówi się często, poprzebywaj z czarnymi a sam staniesz się rasistą. W zupełnie innych dla mnie czasach musiałem polecieć do nowego jorku. Za oceanem jak to zwykłe bywa jest się w czarnej dupie z Internetem i trzeba wszystko planować do przodu. No więc ogarnąłem mniej więcej gdzie mam wysiasc z metra by dotrzeć z buta do hotelu. Jak już fakty zaczęły przeistaczać się w dokonane to pech chciał ze moje plany offline