- 10
Nie rozumiem podejścia ludzi do prywatnych uczelni w tym kraju. Każdy Polak wie, że jak chce się wyleczyć, to idzie do PRYWATNEGO lekarza. Jak do pracy to też najlepiej do PRYWATNEGO korpo. W zasadzie wszystko co prywatne jest lepsze. Nawet o gimnazjach i liceach powiedzą, że prywatne lepsze! Ale nie, nie uczelnie. Ilekolwiek każdy by narzekał, jakichkolwiek bezsensownych głupot by uczyli, jakkolwiek by go traktowali wykładowcy, panie w dziekanacie, a nawet sprzątaczki
@gregor40: mówimy o Polsce, gdzie podejście do studenta na publicznej jest gorsze niż do brudu za paznokciem
@piotrek39: który z szanownych prowadzących pójdzie na prywatną... Na publicznej nie dość że praca jak w urzędzie to jeszcze extra prawa...
Kiedyś jak nauczycielki, urzędniczki, dzieci bogatych potrzebowali dyplom szli na prywatną i pyk.
Dzisiaj na publicznych jest to samo, tylko piszesz sprawozdania w LaTeX'e i robisz projekty które uczą złych nawyków zamiast pieniędzy. Wyższa Szkoła Gotowania czy top3 politechnika, wszystko to samo. Na polibudzie możesz spotkać kuca chwalącego się że
Kiedyś jak nauczycielki, urzędniczki, dzieci bogatych potrzebowali dyplom szli na prywatną i pyk.
Dzisiaj na publicznych jest to samo, tylko piszesz sprawozdania w LaTeX'e i robisz projekty które uczą złych nawyków zamiast pieniędzy. Wyższa Szkoła Gotowania czy top3 politechnika, wszystko to samo. Na polibudzie możesz spotkać kuca chwalącego się że
- 1
Dostałem się na uek ale nie na kierunek, który chciałbym studiować.
Po zobaczeniu, że punktacja od tego roku była w skali aż do 300 punktów, zrezygnowałem ze składania papierów na docelowy kierunek. Ostatecznie okazało się, że próg wcale mocno nie wzrósł :/
Czy da się w jakiś sposób załatwić przeniesienie na inny kierunek (jeszcze przed rozpoczęciem semestru), na który nie złożyłem papierów, ale bez problemu bym się dostałbym, patrząc na tegoroczny próg
Po zobaczeniu, że punktacja od tego roku była w skali aż do 300 punktów, zrezygnowałem ze składania papierów na docelowy kierunek. Ostatecznie okazało się, że próg wcale mocno nie wzrósł :/
Czy da się w jakiś sposób załatwić przeniesienie na inny kierunek (jeszcze przed rozpoczęciem semestru), na który nie złożyłem papierów, ale bez problemu bym się dostałbym, patrząc na tegoroczny próg
@Invic: Szturmuj od razu dziekanat dla kierunku, który chciałbyś studiować. Z fusów nikt ci nie wywróży, zwłaszcza że może to zależeć od tego czy dziekan nie ma humorów, bo np. zrobił kiepską kupę.
@Invic: znajomy przenosił się jakoś w 2 tygodniu po rozpoczęciu studiów, ale to było 10 lat temu. Może i teraz się uda, uderzaj do dziekanatu
Robimy Tak samo jak w Rosji:
Podamy za Anonymous:
1. Wejdź na Google Maps
2. Znajdź dowolną restaurację albo knajpę w Węgrzech (najlepiej poza Budapesztem, bo on podobno antyOrbanowski jest). Albo muzeum, kino, centrum rozrywki.
3. Zostaw 5-gwiazdkową opinię i napisz