Dla mnie sytuacja jest jasna. Nastąpiła pomyłka ze strony play. Play powinien przeprosić i od razu zrekompensować klientowi nieprzyjemności związane z policją.
Tymczasem play przyznaje się do pomyłki i wyjeżdża do klienta z pretensjami, że rzucił w zdenerwowaniu umową, jednocześnie przerzucając na niego część winy i odpowiedzialności, ze nie sprawdził imei przy podpisywaniu umowy (spychologia).
No i co tego, Play? Co dostanie klient za nerwy i zmarnowany czas? 200 smsów? Moja cesja umowy trwała prawie pół roku, w tym czasie zdążyliście 2 razy zgubić dokumenty i straciłem przez to kilka godzin mojego czasu- co dostałem w zamian? "Oj już niech Pan nie przesadza i tak mamy najtaniej"...
Ja nawet nie wiem gdzie taki numer IMEI się sprawdza, moi rodzice nawet nie wiedzą, że takie coś w ogóle jest... Zresztą, kupujemy coś w salonie z wielkim szyldem firmy, to mamy prawo zakładać, że pracownik jest na tyle kompetentny, że wyda nam to, co kupiliśmy. To nie jest bazar! Zarzucanie klientowi to, że był zdenerwowany jest śmieszne. Miał być grzeczny, miły kiedy ewidentnie ktoś w salonie dał dupy a on za
Wyjaśnienie spokojne, to plus. Natomiast skandaliczna obsługa przed wyjaśnieniem. To że klient się zdenerwował, bo mu policja zabiera telefon, to dla mnie nic dziwnego. Sam bym im tam tornado zrobił, jakby mnie o jakieś kradzieże podejrzewano i bym został bez narzędzia pracy. Play zamiast tego stwierdził, że obciąży klienta kosztami zerwania umowy (chamstwo). Swoją drogą długo im to zajęło.
Natomiast ja tu nie widzę żadnego słowa "przepraszam", a zamiast tego jest bełkot
To całe wyjaśnienie z Panią A i panem B, brzmi jakby wykładano sprawę jakiemuś debilowi. Tak się nie piszę oficjalnych wyjaśnień i sprostowań. I jeszcze te pretensje na samym końcu o to, że klient rzucił umową i że trzeba być ostrożnym i w sumie to nawet nam w oficjalnym salonie Play, lepiej nie ufać. Troszkę żenujący sposób rozwiązania problemu...
Tak się nie piszę oficjalnych wyjaśnień i sprostowań. I
A jak się je pisze? Żargonem?
"Niniejszym w imieniu sieci telefonii cyfrowej Play, oświadczamy, że"?
Akurat ta forma jest bardzo przyjemna - #!$%@?ąc od sensowności tego, co nam pan rzecznik wyłożył - ale największe firmy na świecie idą w stronę "ludzkiego" wizerunku i nie bez przyczyny uciekają od zadęcia i sztywnych formułek.
No to teraz nie tylko konsultant ale i rzecznik powinni stracić pracę... Co mogą interesować poszkodowanego klienta ich "tłumaczenia". A "przepraszam" było? Pewnie nie, tylko mydlenie "zobaczymy co można zrobić". A potem się dziwią, że człowiek pobiegł do lokalnej gazety.
@gram_w_mahjonga: Jakie pretensje, że ktoś aferę zrobił. Pewnie jakby się tym lokalne media nie zainteresowały, to by kręcili, zwodzili i by nikt dupy nie ruszył, żeby to załatwić i wyjaśnić do końca. A jak afera się zrobiła na cały kraj to nagle wszystko się wyjaśniło, tamta klientka się znalazła, i wszystko cacy. Śmieszne.
Rada dla każdego- robić jak najwięcej rabanu, to zawsze się Tobą zajmą odpowiednio, żeby sobie nie psuć opinii,
@gram_w_mahjonga: Rzecznik akurat odpowiedział bardzo dobrze, wyjaśnił co zaszło i przyznał się do błędu pracownika oraz na przyszłość poradził, aby sprawdzać IMEI. Czego jeszcze chcieć?
Komentarze (101)
najlepsze
Dla mnie sytuacja jest jasna. Nastąpiła pomyłka ze strony play. Play powinien przeprosić i od razu zrekompensować klientowi nieprzyjemności związane z policją.
Tymczasem play przyznaje się do pomyłki i wyjeżdża do klienta z pretensjami, że rzucił w zdenerwowaniu umową, jednocześnie przerzucając na niego część winy i odpowiedzialności, ze nie sprawdził imei przy podpisywaniu umowy (spychologia).
Natomiast ja tu nie widzę żadnego słowa "przepraszam", a zamiast tego jest bełkot
A jak się je pisze? Żargonem?
"Niniejszym w imieniu sieci telefonii cyfrowej Play, oświadczamy, że"?
Akurat ta forma jest bardzo przyjemna - #!$%@?ąc od sensowności tego, co nam pan rzecznik wyłożył - ale największe firmy na świecie idą w stronę "ludzkiego" wizerunku i nie bez przyczyny uciekają od zadęcia i sztywnych formułek.
Bardziej martwi mnie to, ze w tak krótkim tekście
Rada dla każdego- robić jak najwięcej rabanu, to zawsze się Tobą zajmą odpowiednio, żeby sobie nie psuć opinii,
Jedynym batem na duże firmy są wolne media.