@iSony: filmy 3D to ostatnio przerost formy nad treścią. Producent robi film ze słabą fabułą w nadziei, że 3D załatwi sprawę i ludzie pobiegną do kin. A jeśli film jest dobry, to żadna nowoczesna technologia nie musi go bronić przed słabą oglądalnością.
Byłem ostatnio w kinie na Harrym Potterze z koleżanką - ja już byłem przygotowany na wielkie g---o, ona jeszcze nie wiedziała jak to jest. Potem standardowo - ciemny film staje się jeszcze ciemniejszy, więc ledwo co widać, sam efekt 3D NIE jest fajny, oczy trochę bolą. Koleżankę za to po pewnym czasie rozbolała głowa, na chwilę wyszła z sali, potem część filmu oglądała bez założonych okularów, bo lepiej było jej oglądać dwa
@varez: Znam ten ból, od dłuższego czasu mam ten problem. Chciałem iść na Thora to był tylko w 3d, chciałem iść na Pottera to też 3d. Chciałbym zobaczyć nowego Conana to też jest w 3d. No k$##a Conan w 3d?
@Double_G: wolałbym cyfrowe 2d (kiedyś parę filmów tak puścili, ale zrezygnowali z tego, szkoda, bo jakość była przepiękna). imaxa w moim mieście nie ma.
Komentarze (19)
najlepsze
Idziesz do kina szczesliwy, a niejednokrotnie wychodzisz z bolem glowy badz przynajmniej oczu, gdzie w calym filmie dwa razy zastosowany efekt 3D.
Zdecydowanie wole fajny film w 2D.
Ja też odczytałem to jako "3 d--y". Taki niby żart...