Rowerzysta jechał pod prąd i uderzył w samochód. Kierowca auta dostanie mandat

Kolizja we Wrocławiu wygląda jak stuprocentowa wina rowerzysty, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Kierowca samochodu może szykować się na poważne kłopoty. Być może ten wpis pomoże mu w walce o swoje prawa.
- #
- #
- #
- #
- 221
- Odpowiedz






Komentarze (221)
najlepsze
Autor artykułu zupełnie jak wykopowicze, kręćmy skandal bo 'domyślam się' i 'tak mi się wydaje' xd
@Ibiryd jak przecinał, to chyba nie wzdłuż? ;)
źródło: z10
Pobierz@Badmojo: zapraszam na miejsce zdarzenia
źródło: TakMożnaTwierdzić
PobierzLiczyłem na jakąś grubą akcje a tu w pełni zgadzam się z interpretacją
Nawet jak pas jest tylko po jednej stronie tzw. kontrapas - to on też jest jednokierunkowy. Rower na jezdni zawsze musi być z prawej strony drogi.
Niestety notorycznie łamane, ale za jazdę po lewej grozi normalny mandat za jazdę
Podobnie skończyłoby się jakby nagrywającego nagle na podwójnej ciągłej i przejściu wyprzedziło auto, które nia miałoby prawa tego robić. Wciąż ma pierwszeństwo przed Golfem bo jest na drodze z pierwszeństwem.
W moim mieście rowerami można jeździć pod prąd na wszystkich jednokierunkowych drogach. Mandat można dostać za niestosownie się do konkretnego znaku.
Zatem znak musi stać w przepisowym miejscu.
Tak samo autem można cofać na jednokierunkowej ale i na dwukierunkowej.
Tu komentujący nie rozumieją że auto nie wjechało przed bolid tylko przed wolno jadący rower. Jedni kierowcy stają tak na
Zresztą non stop widzę szaleńców na motorach ile razy o mało nie miałem wypadku bo urządzają sobie slalom między autami z dużą prędkością, ciekawe ile razy byłaby moja wina, gdyby taki idiota we mnie uderzył.