Rzeka widmo w Żywcu wywołuje absurdalny spór o zasiedzenie działki

Przedsiębiorca od lat korzysta z zabetonowanej działki, a Skarb Państwa twierdzi, że w tym miejscu płynie rzeka, która nie istnieje od 170 lat. Szokujący proces w Żywcu ujawnia absurdalne problemy zasiedzenia nieruchomości i prawa wodnego i może stać się precedensem w podobnych sprawach.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 61
- Odpowiedz





Komentarze (61)
najlepsze
Co to w ogóle jest ku... za zasiedzenie. Przecież to nie jest przejmowanie majątku kosmitów tylko NAS WSZYSTKICH.
Tylko, że ten czas jest tak krótki, że potem dochodzi do dziwnych sytuacji gdzie ktoś sobie zajmie państwowy teren na 20-30 lat, do tego jeszcze dogada się z jakąś miejscową władzą, żeby nikt nie reagował, i ma działkę za darmo.
Analogicznie - nie da się zasiedzieć drogi publicznej, ale znam masę przypadków gdzie okazało że droga wcale nie była publiczna (a jakiegoś historycznego prawnego powodu) i
W Polsce w rożnych systemach powstawały rożne systemy ewidencji gruntów które scalane są w jeden pewnie do tej pory bo.
Istotnie jest to ze
Mieszkam z przerwą dwuletnią w tych rejonach ponad 20 lat i takiej patologii jak tam to w simsach nie da się zrobić.
No chyba nie bardzo