Policjant polował na tygrysa, zastrzelił weterynarza...
Przypomnienie wypadku sprzed 25 lat o którym młodsza część Wykopków mogła nawet nie słyszeć.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 66
- Odpowiedz
Przypomnienie wypadku sprzed 25 lat o którym młodsza część Wykopków mogła nawet nie słyszeć.
Komentarze (66)
najlepsze
@mutated5G_hornet: 5500 zł na rękę - niejeden wykształcony czlowiek tyle nie ma. Do tego masz brak obowiązku obrony ojczyzny (a nawet chwytasz przegrywów co uciekają), wcześniejszą emeryturę, 100% platne L4, dodatek mieszkaniowy 1000-1500 zł miesięcznie, trzynasta pensja, dodatki świąteczne A w razie problemów np. przejechania na pasach dziecka albo zrobienia po pijaku wypadku koledzy tak pomataczą, ze nic ci nie będzie, nawet nieznajomy sędzia potraktuje cię lepiej
@Hibernetyk: podejrzewam że jeden z ich przełożonych jest na tyle rozgarnięty że doskonale wie ilu obywateli dostałoby rykoszetem gdyby mogli trenować samodzielnie. treningi owszem ale tylko pod okiem fachowców bo to amatorzy
https://wykop.pl/wpis/71212843/uwaga-rozdajo-buty-cwelki-za-darmo-ruzne-rozmiary-
źródło: obraz
Pobierz@egonszef: inaczej to wygląda na filmie.
Pierwszy szereg podnosi się kiedy drugi szereg strzela.
Dla osób interesujących się historia: wpiszcie na youtube: Rajd na Cabanatuan
W ten sposób jak weterynarz zginął amerykański zolnierz w trakcie wyzwalania obozu na Filipinach kiedy Amerykanie i filipinscy partyzanci zaatakowali obóz z amerykańskimi jeńcami. Żołnierz podniósł się i dostał w plecy od drugiego szeregu. To był jeden z największych sukcesów amerykańskiej piechoty na Filipinach. Podczas wyzwalania obozu zginęło
@zaq22: będzie będzie. U mnie w branży temat jest wałkowany jako przykład, że nie warto ryzykować i się pchać w humanitaryzm (wet miał tygrysa obezwładnić lotką), niech policja się z tym użera.
Piękne czasy to były