Cześć!
Chciałem Wam przedstawić krótką historię moich zakupów w sklepie internetowym SPORTANO.PL i tym samym być może ustrzec część z Was przed wyrzuceniem pieniędzy w błoto w podobny sposób, w jaki ja zrobiłem to decydując się zakupić w SPORTANO.PL buty do biegania. Ale po kolei...
Jakiś czas temu zdecydowałem się trochę poważniej podejść do tematu biegania. Mając za sobą kilka udanych biegów na krótszym dystansie, rozochocony, postanowiłem rozpocząć przygotowania do maratonu. W związku z tym, uznałem, że buty są dla mnie kluczową kwestią, ponieważ mam dość szerokie stopy i znaczna część "standardowych" butów uwiera mnie w palce - jeśli nie od razu, to po kilkudziesięciu minutach noszenia. Wiedziałem, że na maraton potrzebuję czegoś 'ekstra' i postanowiłem kupić moje pierwsze w życiu 'buty do biegania'. Zrobiłem rekonesans w internecie, dowiedziałem się, że dla takich jak ja istnieją modele "WIDE" i po przeczytaniu kilkunastu opinii zdecydowałem się na zamówienie dwóch modeli ze sklepu SPORTANO.PL - Hoka Clifton 9 Wide & Brooks Ghost 16 Wide. Jedne i drugie szerokie, przygotowane pod bieganie długich dystansów, z dużą ilością amortyzującej pianki. Chciałem przymierzyć obydwie pary i wybrać tę w której po założeniu będę czuć się lepiej a drugą z nich odesłać. Zamówienia dokonałem 19.02.2025

Jeśli chodzi o realizację zamówienia, nie mam żadnych zastrzeżeń, wszystko dostarczone szybko, profesjonalnie, 25.02 odebrałem paczkę z butami. Gdy otrzymałem buty, przymierzyłem obydwie pary i już po kilku sekundach wiedziałem że Hoka Clifton 9 Wide to jest to czego szukałem. Noga czuła się pewnie, stabilnie a jednocześnie tak wygodnie jak gdybym był na boso. Byłem zachwycony - przypominam: to moje pierwsze prawdziwe buty do biegania więc nie wiedziałem, że różnica pomiędzy czymś takim a 'zwykłymi adidaskami' może być aż tak duża. Od razu spakowałem Brooksy do pudełka, i nie ściągając Cliftonów z nóg wskoczyłem na bieżnię. Po 15 kilometrach byłem jeszcze bardziej zadowolony ze swojego nowego zakupu. Żadnych otarć na stopach, żadnego bólu pięt, jednym słowem: rewelacja. W ciągu 2 kolejnych dni pokonałem na bieżni mniej więcej kolejne 15km i już 3 dni po zakupie, zdejmując buty zauważyłem że na boku podeszwy lewego buta zrobiły się dziwne otarcia:

Gdy przyjrzałem się bliżej, okazało się, że but po prostu pękł, tzn. pękła podeszwa:


Obejrzałem drugiego buta, i zauważyłem, że w nim również, w tym samym miejscu pojawiają się pierwsze ślady uszkodzenia podeszwy:

Nadmienię tylko, że tak jak wspomniałem, zrobiłem w butach ~30km na bieżni, więc poza tym są praktycznie nowe, nie widać żadnych innych oznak użytkowania, noszenia czy zniszczenia na dowód czego więcej zdjęć rzeczonej pary, w tym zewnętrzne fragmenty podeszwy obydwu butów, na których nie widać żadnych oznak zużycia.
But lewy:



oraz but prawy:



Zewnętrzne podeszwy (bez śladów zużycia):

Wewnętrzne podeszwy (obie mocno "zmęczone"):


W związku z zauważoną wadą obuwia zdecydowałem się zareklamować buty i w tym celu pierwszy raz opisałem swoje zgłoszenie w formularzu kontaktowym na stronie SPORTANO.PL i na jakiś czas o tym zapomniałem czekając na kontakt sklepu. Kontaktu ze strony sklepu jednak nie było, więc po pewnym czasie zrobiłem drugie podejście do tematu i tym razem na zrobiłem "zwrot zamówienia" przez stronę SPORTANO.PL. Opisałem swój przypadek i fakt, że odsyłam 2 pary butów, ale tylko jedną z nich chciałbym zwrócić, a drugą wymienić na ten sam model (założyłem, że to konkretny egzemplarz musiał być trefny a nie ten model bo buty do biegania za 600zł raczej nie powinny rozpadać się po 3 dniach, od biegania... Poza tym te miały świetne recenzje, raczej by tak nie było gdyby ich trwałość była krótsza niż zabawek z chińskiego marketu). Tym razem się udało, sklep się ze mną skontaktował:

Niestety, w mailu nie było informacji czy moje zgłoszenie zostało poprawnie przyjęte - i czy SPORTANO.PL wie, że nie chcę zwrócić drugich butów a jedynie je zareklamować. Wobec czego wysłałem następującego maila:

Otrzymałem odpowiedź:

Ok, czyli zwrot został przyjęty i pozostała tylko kwestia reklamacji. Wypełniłem stosowny formularz:

jeszcze sam formularz zgłoszeniowy:

I tutaj zaczęły się schody... Sklep SPORTANO.PL uznał, że buty do biegania które rozpadają się po 30km biegania, to najwyraźniej wina biegającego i odrzucił reklamację jako "niezasadną", czym jak widać poniżej delikatnie wyprowadził mnie z równowagi:

Sklep SPORTANO.PL nie podjął dalszej dyskusji, jedynie ograniczył się do odpowiedzi kiedy zostaną mi odesłane buty:

I można by rzec, że taki finał ma ta smutna historia o tym jak kolejny raz sklep robi konsumenta w balona mając w głebokim poważaniu jego prawa - stwierdziłem jendak, że nie odpuszczę i zamierzam dochodzić swoich praw w sądzie konsumenckim (stąd też moje dopytywanie o termin odesłania butów - nie spodziewając się żadnych komplikacji z reklamacją nie zrobiłem sobie nawet wcześniej nawet zdjęć - te wstawione powyżej pochodzą z dzisiaj). Nie wiem jak działa ta procedura, ile to zajmie i ile będzie mnie to kosztować, nigdy wcześniej tego nie robiłem, ale nie może tak być, że konsument w Polsce będzie wiecznie za przeproszeniem 'bezkarnie dymany' - nie na mojej zmianie.
Pozdro dla wszystkich, i jeszcze raz zachęcam do zastanowienia się przed zrobieniem zakupów w SPORTANO.PL.
P.S. zainteresowanych tym jak przebiegnie ten cały "proces sądowy" mogę później poinformować jakimś follow-up'em.
Komentarze (80)
najlepsze
W polszce obsługa klienta to jest jeden wielki żart i plucie w twarz, powiedzą ci, że masz stopy krzywe i haluksy, przez to się but r------ł.
Na rzeczoznawców nie licz, bo oni też mają swoich, a dla sądu to wszystko jedno. Wysoki swąd się wuja na obuwiu zna i weźmie pod uwagę opinię
Nie chcę się potem bujać z nimi w razie czego..
@4ntymateria: To będziesz się bujał z innymi. ¯\(ツ)/¯
https://wykop.pl/link/7673979/stracil-pieniadze-bo-na-smartfonie-wyskoczyl-mu-cudzy-blik-do-potwierdzenia
Jak chcecie to możecie sobie podpiąć kartę do Google Pay albo Apple Pay.
źródło: nadpronacja
PobierzInna sprawa, że Hoka w ostatnim czasie "jakość" traktuje po macoszemu.
która po jednym dniu używania zaczęła się pruć. Moje szczęście, że zakup był na allegro więc po założeniu sporu już szybko poszło. A szli w zaparte i na maxa przedłużali rozpatrzenie.