Cóż, klub jest własnością miasta, miasto jako właściciel pompuje pieniądze. Czy ma to sens, jeśli to pieniądze publiczne? Jakiś tam sens pewnie ma (ekonomiczny pewnie żaden, bardziej marketingowy), ale jeśli klub nie przynosi realnych zysków (a przecież każda firma powinna przynosić zyski swojemu właścicielowi), to może faktycznie czas rozważyć jego prywatyzację i po prostu sprzedać inwestorowi, który będzie miał pieniądze i pomysł na jego rozwój?
Komentarze (2)
najlepsze