AdNauseam - fork uBlocka do zdezorientowania reklam Google

AdNauseam to narzędzie oparte na uBlock Origin, które automatycznie i po cichu klika wszystkie zablokowane reklamy w imieniu użytkownika. Celem jest zmylenie systemów śledzenia i profilowania dzięki temu, że rejestrowane kliknięcia są przypadkowe i obejmują wszystkie reklamy.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 131
- Odpowiedz
Komentarze (131)
najlepsze
Ustawić takiego klikającego bota na daną stronę. I niech mendy płacą za "kliknięcia" googlowi.
Szanuję!
Każdemu wystarczy ublock origin.
źródło: captcha crychic
Pobierz@frutson: Widzę nie jesteś na bieżąco. Na razie jeszcze działa, ale radzę poczytać o manifeście v3 i jakie przeglądarki działają na silniku chromium. Obudzisz się pewnego dnia i nie będzie tak że ponowna aktywacja plugina zadziała, przestanie on działać w ogóle. I zobaczysz internet rodem z lat 2005.
Fałszywe kliknięcia to jeden z najstarszych problemów w sieciach reklamowych, Google Adsense zyskał dużą popularność i zaufanie reklamodawców właśnie m.in. dlatego, że ma bardzo zaawansowany mechanizm wyłapywania takich kliknięć. Nawet jeśli są one początkowo zliczane, to pod koniec okresu rozliczeniowego system przeprowadza dodatkową głęboką analizę i odfiltrowuje wszystko co mogło być automatycznym klikiem
@w9rT_wv_bIAn37l: jeden rabin (google) powie tak (to nie działa), drugi rabin (AdNauseam) powie siak (to działa). Jeżeli ludzie z tego korzystają wierząc, że działa i daje im to dobre samopoczucie, to warto.
A co do meritum: przypomina mi się sprawa izraelskiej firmy "Blue Security" - producenta dodatku do klientów poczty, który automatycznie odpowiadał na wszystkie spamy zapełniając formularze jakimiś bzdurami. Dodatek wydawał się błogosławieństwem w walce ze spamerami i zyskał ogromną popularność. Sam używałem.
I co się stało?
Twórcy tego programu musieli go zamknąć na skutek
Librewolf, mullvad browser, zen browser, mercury browser, waterfox, floorp browser
Nie ma to żadnego sensu. Wykrywanie kliknięć botów to jedna z pierwszych rzeczy, które trzeba ogarnąć w tej branży i każdy sobie z tym radzi. Jeśli ktoś chce uniknąć "śledzenia i profilowania" to niech ograniczy to jakie informacje przeglądarka wysyła (np. używając
@franekfm: Przecież monetyzowanie reklam to w większości sam fakt ich wyświetlenia użytkownikowi. Kliknięcie to co najwyżej dodatkowy bonus i dane do statystyki efektywności. Jak nikt nie będzie klikał w reklamy, to i tak będą się pojawiać. Wielu markom wystarcza sam fakt wyświetlenia swojego znaku lub nazwy produktu/usługi, żeby po kilku, nastu