Nie jestem posiadaczem kilku mieszkań ale przyznam, że podatek katastralny to moralnie i prawnie dno. Jest to podatek wywłaszczeniowy, pobierany od dochodów wielokrotnie wcześniej już opodatkowanych, który nie ma względu na bieżące dochody ofiary ale prowadzić ma do spadku posiadanego majątku. Jego łagodniejsza forma "od 3-ciego mieszkania" to wstawienie nogi w drzwi. Niedługo łatwiej będzie rozmawiać, że od drugiego a w końcu od pierwszego, a może urosną stawki, władzy zawsze trzeba pieniędzy.
Nie pojawi się bo godzi w podstawowe interesy klasy politycznej, która wzbogaciła się w ostatnich dziesięcioleciach właśnie na mieszkaniach, których nie musi nawet wykazywać w oświadczeniach majątkowych, bo przecież można je przepisać na żonę, prawda panowie Tusk i Morawiecki?
"Jej wysokość uzależniona jest od wartości danej nieruchomości. Zwykle stanowi jej 1-2 proc."
Teraz ludzie biorą kredyty na 30 lat, ciekawe jak wzrośnie ich zdolność kredytowa gdy dodatkowo w ciągu 50 lat będą musieli oddać państwu równowartość mieszkania. I wszyscy bez problemu udźwigną ten koszt oddania państwu równowartości mieszkania w ciągu 50 lat. Nota bene na Litwie kataster potrafi wynieść 4% - czyli w 25 lat oddaje się państwu równowartość nieruchomości.
A teraz wystarczy pomyslec ze ma sie dom na przedmiesciach duzego miasta, i jest on warty 2-3 miliony. To jest wlasciwie wywlaszczenie natychmiastowe. Przy cenach nieruchomosci wywindowanych poza skale taki podatek to bylby dla duzej ilosci osob gwozdz do trumny. Nie stanie sie to dlatego ze ten podatek musialaby placic bardzo duza grupa wyborcow o niskich dochodach, czyli emeryci. Duzo emerytow mieszka w domach ktora warte sa fortune, a jednoczesnie maja ze
To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 72% (jestem botem)
Podatek katastralny w Polsce
Wprowadzenie podatku katastralnego w Polsce, rekomendowanego przez MFW i OECD, może drastycznie obciążyć właścicieli nieruchomości, z opłatami sięgającymi nawet 10 tys. zł rocznie. Nowa danina miałaby na celu poprawę finansów publicznych, a jej wysokość wynosiłaby 1-2% wartości nieruchomości. W przeciwieństwie do obecnego podatku od nieruchomości, który opiera się na metrażu, podatek katastralny zależałby od rynkowej wartości
Komentarze (12)
najlepsze
Nie takie wały PoPis robił a i tak ludzie na nich głosują.
Teraz ludzie biorą kredyty na 30 lat, ciekawe jak wzrośnie ich zdolność kredytowa gdy dodatkowo w ciągu 50 lat będą musieli oddać państwu równowartość mieszkania.
I wszyscy bez problemu udźwigną ten koszt oddania państwu równowartości mieszkania w ciągu 50 lat.
Nota bene na Litwie kataster potrafi wynieść 4% - czyli w 25 lat oddaje się państwu równowartość nieruchomości.
Mam
¯\(ツ)/¯
Profit.