Wandal zniszczył pasiekę. 11 zdewastowanych uli i zabite pszczoły

Zdewastowana pasieka pana Wiesława to smutny obraz ludzkiej głupoty. Zniszczone ule, śmierć setek tysięcy owadów to dramat pszczelarza z Jaworzna, który czuje się bezsilny w obliczu utraty swojej pasieki. Policja apeluje o pomoc w ustaleniu sprawcy bezmyślnej dewastacji
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 65
- Odpowiedz
Komentarze (65)
najlepsze
źródło: 2c3c007913ad65efa4e38aa5189875f5
PobierzW co drugim ulu mam czujnik ruchu i gps.
Na co bardziej "odkrytch pasiekach" fotopulapki.
A i tak co rusz jak nie pasy zapinające ule zginą to wiadro w którym mają wodę.
Jak przychodzi alert to i tak już nie dojadę więc często odpuszczam.
Policja w rejonie nie powiem jest pomocna bo jak kiedyś mi ule warte kilka tysięcy dmuchneli to sprawcę znalezi- zresztą pisałem o tym na mikro.
Niby nie są agresywne ale sam mam pasiekę po sąsiedzku i nie jest tak różowo.
Zawsze coś się dzieje. A to coś było z królową w jednym ulu i pszczoły tak atakowały że nie dało się wyjść z domu. Notorycznie brakuje im wody w upalne dni i szukają jej u nas. Osiadają wszystkie krany a o basenie dla dzieci można
Jak w piosence...
Kosi, kosi łapki...
@tenloginnieistnieje: Mowa o Jaworznie. Średnia gęstość zaludnienia w Jaworznie to 570 os/km2. Może sobie zobacz ile tam jest domów w promieniu 2 km. I mówię konkretnie o tej ulicy, na której gość miał te ule, a nie o centrum Jaworzna
źródło: temp_file4707019061198494688
Pobierzźródło: brucewillis
Pobierzźródło: ops
Pobierz@MajorKusiol: Spokojnie, nie tylko pszczoły zapylają, a akurat tych w Polsce mamy za dużo. Skutkuje to niską wydajnością w produkcji miodu i niższą jakością. Pszczołom brakuje pożytków.