TL;DW, Jedz śniadanie do 2 godzin po wstaniu. Jedz pokarmy zawierające mniejszą ilość łatwoprzyswajalnych węglowodanów i bogatszą w łatwo przyswajalny tłuszcz. Sól trochę mniej swoje potrawy. Jedz więcej błonnika, zwiększy poczucie sytości. Po jedzeniu idź na spokojny spacer. Obniżaj kortyzol poprzez kontrolę i obniżanie stresu. Dbaj o swoją mikroflorę jelitową. Pij dwie szklanki wody godzinę przed posiłkiem.
@nirvikalpasamadhi: Naukowcy doszli do wniosku, że w sumie nie trzeba ćwiczyć, żeby schudnąć - czyli super. Ale doszli też do wniosku, że w sumie trzeba ćwiczyć nawet jak się nie chce schudnąć - czyli jednak nie super xd
@nirvikalpasamadhi: już widzę jak grubasy piją dwie szklanki wody przed pizza xxl popitą monsterkiem i potem narzekają, że oni to nie mogą schudnąć bo takie geny xD
To jest dość skomplikowana i tylko ograniczony rozumek tego nie rozumie i twierdzi, że to proste.
@cz4rnuch: To mega proste, ludzi któzy mają choroby lub leki uniemożliwijące efektyenw chudnięcie jest mega mało, za to ludzi, którzy chcą sobie wmawiać, że nie mogą schudnąć bo coś jest mega dużo.
w zależności od tego co jesz spalasz więcej lub mniej, w zależności od tego ile śpisz, pracujesz, ruszasz się, stresujesz się, spalasz mniej lub więcej.
Nic nowego nie powiedział. Lepiej niech powie jak w erze siedzenia 8h w często wyczerpującej umysłowo, ale mało aktywnej pracy mieć jeszcze siły i chęci na męczenie się z deficytem kalorycznym. Wiadomo, że nastrój w deficycie kalorycznym z reguły za dobry nie jest. Ale bez deficytu kalorycznego nie da rady schudnąć. W ogóle te uogólnione "twarde" rady o piciu wody 2h przed posiłkie sa bez sensu ponieważ przewodnienie też jest niebezpieczne a
@JazzBlurr: Da się zgubić masę, spalając część tkanki tłuszczowej na korzyść przyrostu mięśni a zwłaszcza zwiększeniu jakości mięśni długich i uelastycznieniu stawów. Najważniejsze jest żeby zacząć ćwiczyć i nie przestać po zmęczeniu i kontuzjach. Zwykła kalkulacja kalorii to zbyt duże uproszczenie, zwłaszcza na początku odchudzania i walki o sylwetkę ponad troską o
@JazzBlurr: Jak sobie wyobrażasz to przewodnienie? Nawet wypicie zalecanej dziennej dawki wody nie jest wcale takie proste, bo trzeba sobie to rozłożyć na cały dzień, pamiętać o tym i pilnować, a i tak ciężko taką ilość zmieścić, a co dopiero przekroczyć. To już trzeba być chyba jakimiś fanatykiem picia wody. Większość ludzi pije stanowczo za mało i raczej ta szklanka dwie godziny przed posiłkiem nikomu nie zaszkodzi.
Można zrobić dziesiątki filmów przedstawiających różne rewelacyjne metody i teorię, przyciągnąć ludzi clickbaitowymi tytułami a wszystko sprowadza się do jednego - trzeba spożywać mniej kalorii niż wynosi dzienne zapotrzebowanie organizmu. Ćwiczenia zwiększają zapotrzebowanie dlatego ludzie często łączą ćwiczenia z dietą. Ćwiczenia mają też inne plusy. Jeśli spalasz kalorie a jednocześnie budujesz mięśnie to końcowy efekt jest lepszy niż chudnięcie na samej diecie.
@orejpolenatraktore: dokładnie, taki prosty i oczywisty temat, a nadal występuje masa debili, ktorzy będą się kłócili, że deficyt to nie wszystko, liczy sie rodzaj cukrów jakie spożywamy i inne kretynizmy. Serio, ile można. A dla twórców takich filmów to pożywka. Zrobią 29 film o tym samym, tylko ubierając w inne słowa i cyk wyświetlenia gotowe
@orejpolenatraktore: to jest niepojete że w 2025 i przy takim dostepie do informacji trzeba to tłumaczyc branża kreuje problem i zalewa ludzi szumem informacyjnym, potem można im sprzedać kolejne nie dzialajace diety, spalacze tluszczu i inne g---o
W przypadku grubasów najczęściej problemami są giga porcje i brak uczucia sytości, więc zapychają się do momentu kiedy zaraz się zrzygają, a nie kiedy mózg da im sygnał, że głód został zaspokojony (satiated), bo takiego sygnału po prostu nie dostają.
Dlatego leki typu ozempic lub wegovy są tak mega skuteczne w walce z otyłością, bo semaglutyd powoduje to, że po raz pierwszy od jakiegoś czasu znowu dostają poprawne sygnały od swojego ciała
@drahtzieher: jest dokładnie tak jak mówisz. Większość osób, nie tylko otyłych, ma zaburzenia odżywiania spowodowane patologicznymi wzorcami w dzieciństwie. Nieracjonalne porcje nakładane subiektywne przez rodziców średnio pierwszych 20 lat życia i zmuszanie potomstwa do zjadania wszystkiego z talerza bez zostawania resztek, jakieś porady książki dla "niejadków", szantaże emocjonalne że ktoś w Afryce głoduje albo że rodzic ciężko harował na tą porcje. To wszystko skutecznie zniszczyło wasze uczucie sytości i skutecznie
@drahtzieher nie chodzi o wielkość porcji ttlko jej zawartość. U nas nadal ideałem obiadu jest góra kartofli i kotlet z akcentem sałatki. A to daje wystrzał cukru i potem spadek. Miałam w pracy catering to godzinę po obiedzie ludzie ziewał, ale 2 kulki ziemniaków wciągali.
Co do impulsu o sytości to pojawia się on po ok 20 min, a mało kto ma tyle czasu na spokojne przeżuwanie, w pracy. Co do
W odchudzaniu najgorsze jest to, że ludzie chcą efektów już, natychmiast, co często się udaje i prowadzi do efektu jojo. Niektórzy na samo słowo "dieta" dostają odruchu wymiotnego, a najlepszą droga do sukcesu jest poznanie własnych potrzeb (każdy jest inny) i konsekwencja w działaniu. Efekty przyjdą później, ale zostaną z nami na lata, jeśli uda nam się zamienić na stałe nawyki żywieniowe.
@lolek-lolkowsky-3: To trochę tak jakby trenować siłowo przez kilka miesięcy i stwierdzić "to nie dla mnie, nadal nie wyglądam jak Arnold Schwarzenegger". xD
@lolek-lolkowsky-3: Dobrze powiedziane, dieta to nie tylko specyficzne i wyliczone jedzenie, ale przede wszystkim nawyki żywieniowe. Ludzie zazwyczaj stosują dietę żeby zrzucić kilogramy, uda im się to, po czym wracają do starych nawyków żywieniowych, ograniczają ćwiczenia, które stosowali i o zgrozo nagle masa też zaczyna wracać. Kto by się spodziewał. Ludzie traktują diety trochę jak takie urządzenie które ma dwa stany włączony/wyłączony, zamiast uczyć się korzystać z nawyków jakie dieta
To jest niewiarygodne i absurdalne że w 2025 ludzie szukają jakichś "złotych grali" chudnięcia. Proste i niepodważalne: spożywaj mniej kcal niż twoje zapotrzebowanie. Nic więcej, tyle i aż tyle. Ja tym sposobem i liczeniem kcal + trening siłowy zrzucilem 20kg ponad. Wszyscy którzy p------ą że tro nie działa to nie rozumieją podstawowych rzeczy, albo wydawalo im sie że liczyli kalorie a potem sie okazuje ze nie wliczali tłuszczy na patelni albo napojów.
Proste i niepodważalne: spożywaj mniej kcal niż twoje zapotrzebowanie. Nic więcej, tyle i aż tyle.
@Tooca_rev: NIE. NIE NIE... Wszystko zależy od spożywanych produktów, a nie kcal.
wszystko się zmieniło jak przeszedłem na lowcarb, wtedy waga mimo identycznego deficytu zaczęła mocno spadać i teraz pytanie do mądrzejszych ode mnie, od czego to zależy? Nie przeczę prawom fizyki poprostu jestem
@Olek0808 nie przeczy, ale jednoczenie nie znaczy, że w 21 minutach filmu będzie 21 minut konkretów, bo napisał, że bartek potrafi tak zrobić w przypadku filmów 10minutowych
Prawda taka, że dla większości osób wystarczy odstawić slodkie dodatki albo przestać jeść dwa obiady (jeden w pracy drugi w domu) i waga zacznie sama spadać ¯\(ツ)/¯
@macz: prawda taka nie jest, nie u każdego się to sprawdzi, przy małej ilości ruchu naprawdę nie trzeba dużej ilości jedzenia żeby waga rosła albo stała w miejscu
Komentarze (317)
najlepsze
Nie dziekujcie - protip za free.
@Lemurbb: Powiedz mi jaki mechanizm za to odpowiada, chętnie zastosuję w samochodzie, będzie mi benzynę produkować XD
@cz4rnuch: To mega proste, ludzi któzy mają choroby lub leki uniemożliwijące efektyenw chudnięcie jest mega mało, za to ludzi, którzy chcą sobie wmawiać, że nie mogą schudnąć bo coś jest mega dużo.
@JazzBlurr: Da się zgubić masę, spalając część tkanki tłuszczowej na korzyść przyrostu mięśni a zwłaszcza zwiększeniu jakości mięśni długich i uelastycznieniu stawów.
Najważniejsze jest żeby zacząć ćwiczyć i nie przestać po zmęczeniu i kontuzjach.
Zwykła kalkulacja kalorii to zbyt duże uproszczenie, zwłaszcza na początku odchudzania i walki o sylwetkę ponad troską o
Większość ludzi pije stanowczo za mało i raczej ta szklanka dwie godziny przed posiłkiem nikomu nie zaszkodzi.
Ćwiczenia mają też inne plusy. Jeśli spalasz kalorie a jednocześnie budujesz mięśnie to końcowy efekt jest lepszy niż chudnięcie na samej diecie.
branża kreuje problem i zalewa ludzi szumem informacyjnym, potem można im sprzedać kolejne nie dzialajace diety, spalacze tluszczu i inne g---o
Dlatego leki typu ozempic lub wegovy są tak mega skuteczne w walce z otyłością, bo semaglutyd powoduje to, że po raz pierwszy od jakiegoś czasu znowu dostają poprawne sygnały od swojego ciała
Co do impulsu o sytości to pojawia się on po ok 20 min, a mało kto ma tyle czasu na spokojne przeżuwanie, w pracy. Co do
Wszyscy którzy p------ą że tro nie działa to nie rozumieją podstawowych rzeczy, albo wydawalo im sie że liczyli kalorie a potem sie okazuje ze nie wliczali tłuszczy na patelni albo napojów.
@Tooca_rev: NIE. NIE NIE... Wszystko zależy od spożywanych produktów, a nie kcal.
@Tooca_rev:
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC6082688/
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC9436778/
źródło: Zrzut ekranu 2025-03-16 201522
Pobierz@Icouldbeyourmom: ale co to ma wspólnego z moją wypowiedzią? ¯\(ツ)/¯