Deweloper "na (nie)swoim"

Finał sprawy domu z Woli Justowskiej, wyburzonego w 2016 roku pod nieobecność właściciela i bez jego wiedzy. W powiązanych poprzedni stan sprawy, gdy nie dopatrzono się przestępstwa. Ech ten Kraków....

- #
- #
- #
- 48
- Odpowiedz
Finał sprawy domu z Woli Justowskiej, wyburzonego w 2016 roku pod nieobecność właściciela i bez jego wiedzy. W powiązanych poprzedni stan sprawy, gdy nie dopatrzono się przestępstwa. Ech ten Kraków....
Komentarze (48)
najlepsze
Tylko, że na nowo nie można postawić domu jak się fundamenty rozbierze. Więc straty mogą iść w miliony.
To wygląda jakby osobami decyzyjnymi byli tam ludzie ułomni intelektualnie, po niedokończonej podstawówce. Skala niekompetencji i niesprawiedliwości jest po prostu przerażająca.
A przygłupy w sejmie zajmują się tym ile jest pci, zaimków i innymi debilizmami w międzyczasie pasożytując na ciepłych posadkach i biorąc netto brutto.
To sobie polaczki wybierają od niebawem 40 lat.
Ja p------e.
Taaa, wandale.
Wandale wyburzyli dom i wywieźli gruz. W dodatku wycięli krzaki i drzewa. A następnie całość wysypali żwirem, tak aby mogły tam parkować auta z inwestycji obok
- imię nazwisko prokuratora
- imię nazwisko sędziego
- dane developera
Gościu stracił dom - jakikolwiek by nie był - a oni twierdzą, że to "żadna szkoda"?
proszę o #jawnemedia i niech zaczną podawać wszystkie dokumenty włącznie z tym kto się pod czym podpisał...
@Bulwdyl: XD Czyli według
Deweloperuch i do spóły z wolnym sądem można rzec, że ograbili chłopa z milionów, bo działka jest teraz bezwartościowa, a dla niepoznaki wolny sąd przyznał jakieś śmieszne kary, żeby się