6 na 10 firm zwolniło młodych ludzi (Gen Z) zatrudnionych świeżo po studiach.

Główne powody: brak motywacji i inicjatywy (50 proc. wskazań), brak profesjonalizmu (46 proc.) i słabe umiejętności organizacyjne (42 proc.).

[geringxes]

@mocten: not gonna lie, they had us in the first half ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[PogromcaPISu]

Jako osoba z granicy Millenials-Pokolenie Z mogę powiedzieć że też ogrom firm mentalnie zatrzymało się w latach 80-90tych. Czyli pracuj za najniższą i dziękuj mi że masz pracę bo na twoje miejsce jest 5 chętnych.
Nam się już nie chce zapier***ać żeby ledwo związać koniec z końcem. Poza tym jak widzę w ogłoszeniach "praca pod presją czasu" = słabo zarządzany zespół. Motywacja to też kwestia sporna bo w dużej mierze zależy od

[Qba_123]

@PogromcaPISu Jestem "typowym" millenialsem pamiętającym pracę za 5 zł za godzinę. Teraz gdy słyszę że podobno pracowników brakuje (podobno, bo nie ma czegoś takiego jak brak pracowników przy dobrych warunkach pracy) to wręcz się śmieję i cieszę że w końcu to j----e prywaciarstwo nie ma niewolników za pół darmo. Sami do tego doprowadzili, a teraz nagle chcą mieć pracowników z Azji, bo Polacy się skończyli albo po prostu się nie urodzili.

[krulkartonu]

@Hawwa: no ale nie było jak na insta, kupa siana i awans za samo przychodzenie do pracy.

[fervi]

W normalnych firmach jak pracownik nie leci w kulki to pracodawca go szanuje

@krulkartonu: iksde. W większości przypadków jeśli firma jest duża to pracodawca nie wie, że istniejesz. Jeśli jest mała to jeszcze Cię kontroluje, bo "hurr durr, wszyscy chcą go okraść"

[Cyb_pl]

Ja tam nie widzę problemu, żeby Zetki nie pracowali na kogoś, tylko pootwierali swoje firmy i kosili pieniądze z rynku :)
Teraz i tak jest o niebo łatwiej niż było te 20 lat temu - pamiętam że nie było "jednego okienka" tylko musiałem dylać do US, ZUS i GUS...
Więc w czym problem? usiądę, otworzę popcorn i popatrzę jak Zetki zmieniają świat :)

[Bejro]

@Cyb_pl ale wiesz, że to nie proces otwarcia firmy jest problemem? Właśnie te 20 lat temu było łatwiej, ludzie z pokolenia moich rodziców mogli używać ruletki do określenia działalności firmy i te biznesy od razu wypalały bo na rynku nie było konkurencji. Teraz też widzę, że sporo znajomych z pokolenia Z otwiera działalności i czy chcesz czy nie w końcu świat zostanie zmieniony i dostosowany pod pokolenie Z, a później alfa.

[rew123321]

@Bejro: i kapitału na ich prowadzenie też nie było. Odsetki od kredytów po 25% rocznie (z ryzykiem kolejnej hiperinflacji). Dochodzenie roszczeń w sądzie he he he. Jak okradli to przez znajomych szukałeś "dilera" części zamiast iść na policję aby wykupić fanty.
Po prostu masz mylne wyobrażenie, bo byłeś młody/mały. Rodzice często zakasali rękawy i nawet po nocach robili żeby firma działała, a Ty w tym czasie sobie spałeś albo bajki

[PogromcaPISu]

MOTYWACJA + INICJATYWA + ZAANGAŻOWANIE wynika też z tego czy jest sens... Jeżeli w firmie nie masz szans na awans bo to nie-jest-korpo to po co się starać? Jeżeli istnieje tzw SUFIT którego sie nie przebije to szkoda się fatygować xD to też już przerabiałem :)

[Enso_]

@glass3 i nagle nowa władza widząc jak elektorat pozostaje bez zatrudnienia wprowadzi po konsultacjach społecznych dochód gwarantowany

[wujekstanislaw]

@PogromcaPISu: Dziś Zetka z mojej firmy po raz 4 odbiła się od sufitu przy próbie skserowania jednej kartki papieru. Może jak wytłumaczę 5 raz, to się nauczy, a może roztoczenie perspektywy awansu sprawi, że w końcu zechce się nauczyć, kto wie...

[duzo-jem-paczkow]

Ale co ci ludzie po studiach mają umieć? Ja byłem po studiach na rynku pracy kompletnym jełopem. Trafiłem po prostu na dobrych ludzi, którzy mnie nauczyli tzw. korpo sznytu.

[frytaa]

@duzo-jem-paczkow no tak , tylko jest różnica między nie umiem ale chcę się nauczyć a mam to w dupie

[wredny_barteK]

@El_Kamilos23 w niektórych autach też byś miał kłopot , łatwo generalizować

[malkontent]

No bo do młodych nie dociera już narracja, że trzeba z---------ć za minimalną krajową w firmie, gdzie jest totalny chaos i dezorganizacja u rodzimego przedsiębiorcy. Paradoks polega na tym, że "inteligentny" pracownik będzie wykonywać minimum obowiązków rzetelnie chyba, że jest jeszcze naiwny i będzie tyrać za nagrodę w postaci uścisku dłoni prezesa ¯_(ツ)_/¯

[malkontent]

@Pawel993 jeśli chodzi o pokolenie Z to domniemam, że chodzi o młodych co dopiero wchodzą na rynek pracy więc braki umiejętności, o których piszesz we wpisie powinny zostać nabyte poprzez szkolenia w firmie. U mnie szkolenia polegały na podpisaniu papieru, że takowe odbyłem. Chlew ¯_(ツ)_/¯

[malkontent]

@Pawel993 nie wiem czy piszesz ironiczne czy nie, ale prawda jest brutalna, że motywują tylko pieniądze i w jakimś stopniu atmosfera w pracy, a nie jakieś p---------a o pasji i misji. Zastanawiając się głębiej "konflikt" pracownik-pracodawca jest nierozwiązywalny, ponieważ jedna strona chce wziąć jak najwięcej dając jak najmniej, a druga strona zupełnie tak samo ¯_(ツ)_/¯

[enten]

brak motywacji i inicjatywy

A ja wiem co może młodych ludzi zmotywować do pracy :)
I podpowiem, że nie są to owocowe czwartki ani imprezy integracyjne ;)

[enten]

@enten: Jest też jeszcze jeden powód braku motywacji: kiedyś dobre wynagrodzenie pozwoliło w nagrodę zaoszczędzić trochę grosza i odpocząć, dziś dobre wynagrodzenie pozwala na o zgrozo możliwość zadłużenia się na miejsce do spania i otwiera ścieżki kariery do jeszcze większego zapierdolu

[rew123321]

@Erwos: ale 25 letni podawacz jedzenia, zszywacz dokumentów bądź wysyłać maili jak nie poleci na malediwy to nie opłaca mu się wstawać z łózka dla złodzieja prywaciarza!11one
Jag to nie wypić co rano kawusi ze Starbusia?!?1

[CzasemTuZerkam]

brak inicjatywy

Po co się nią wykazywać, jak i tak nie zostanie uznana, bo każdy inny, kto tam dłużej pracuje zna się lepiej.

Ten typ można też na wykopie łatwo rozpoznać po tym, jaki ma stosunek do zielonek.

brak profesjonalizmu

Gdzie mają się go nauczyć? Najwyraźniej firma sama nie jest profesjonalna, skoro nie potrafi tego przekazać nowo zatrudnionym.

[kureci_paratko]

@CzasemTuZerkam są osoby szybciej lub wolniej uczące się nowych rzeczy. Niektorzy myślą logicznie, inni jak robić by potencjalnie zlikwidować problem, ale nie usunąć przyczynę. No i ta ich nie interesuje. No ludzi jest naprawdę sporo i każdy ma inne myślenie czy szybkość przyswajania informacji. Nowi pracownicy albo starają się wykazać przed starszymi kolegami i są za to często gnojeni i wyśmiewani, albo są wyśmiewani, że czegoś nie rozumieją czy nie widzą

[Pawel993]

potem się dziwisz, czemu nikt inicjatywy nie wykazuje, jak nie ma komu się nimi zająć i każda jest odrzucana, bo albo skomplikowane, albo zawsze się tak robiło i nikomu nie przeszkadza. Też się przyzwyczaisz :P

@CzasemTuZerkam: bo młody myśli że jak powie "no trzeba zmienić" to samo sie zadzieje, nie ktos to potem musi zmienić, moja najdłuższa zmiana w korpo trwa już 2,5 roku i nie widać końca bo żeby

[NieWiemWiecSieWypowiem]

W mojej byłej robocie sprawa "motywacji" była ogarnięta w sposób doskonały ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■ (żart ofc). Przychodził nowy pracownik i dostawał najniższą, z obietnicą że po tych 3 miesiącach dostanie podwyżkę. Myśli sobie taki, że dostanie te 1-2 tysiąca więcej na rękę bo praca to nie przerzucanie woreczków tylko przy chemikaliach, aparaturze i maszynach za miliony.

...i w ciągu tych 3 miesięcy

[programista_janek]

@NieWiemWiecSieWypowiem: Tez bym tak zrobił :D

[galicjanin]

@StarszyPanPoTrzydzistce bo to ludzie którzy wchodzili na rynek pracy w latach 90. i na początku lat 2000., gdzie jakakolwiek stała praca to był luksus i jak w tym memie z nosaczem, człowiek robił za darmo i cieszył się, że robota jest.