Nowy ciągnik zepsuł się po miesiącu. Nie potrafią go naprawić
Rolnik z Podlasia wydał 800 tys. zł na nowy ciągnik, który działał tylko przez miesiąc! Grzegorz Krom twierdzi, że problemy zaczęły się, gdy oddał maszynę do autoryzowanego dealera, by zamontować podnośnik czołowy. Wskazuje, że od tego czasu szwankuje elektronika [...]
Bobito z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 147
- Odpowiedz
Komentarze (147)
najlepsze
@MiedzygalaktycznyMors: jeżeli cena nowego analogicznego ciągnika jest np wyższa o 20-50k to ja się kompletnie nie dziwię że chłop chce zachować już kupiony sprzęt tyle że sprawny.
Komentarz usunięty przez moderatora
@findi: typowy SLAPP.
@Anakee: też... masz różne subsydia federalne i stanowe.
Teraz dopłaty są tylko do sprzęty który pomaga w założeniach zielonego ładu (Aplikatory doglebowe do gnojowicy,rozsiewacze nawozów,opryskiwacze,coś do uprawy konserwującej).
W rodzinie była sytuacja- auto (nówka nieśmigana) na kredyt, usterki zaczęły się po kilku m-cach. Nie jakieś duże tylko mnóstwo drobnych, tłumaczenie ASO i dealera że taki model sie trafił. Auto więcej stało niż jeździło, docelowo była propozycja zwrotu kasy - ale pomniejszona o wartość amortyzacji i chyba napraw - można było za to kupić 3 letni samochód. Oczywiście, kredytodawcy
@snup-siup: Dowiesz się za kilka lat, jak zapadnie wyrok. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeśli diler taki uczciwy to niech mu da nowy sprawny 1 za 1.
Ostatecznie to diler nie wywiązał się z umowy a nie rolnik.
Nikt mu nie powie dokładnie co i jak i młody wali pneumatem na maxa, po czym bierze klucz dynamometryczny i dociąga - słyszy "pstryk" i myśli, że OK, a nie zastanowi się, że udarem dopieprzył dużo mocniej niż należy. Jak takiemu zwróciłem uwagę kiedyś, to wielkie oczy robił.
Później z Młodego robi się majster... i tak