Za chwilę może się okazać że taniej wyjdzie kupić agregat prądotwórczy lać do niego diesel albo gaz bo finalnie wyjdzie taniej - ewentualnie kilka akumulatorów plus agregat który załącza się przy wyższym zużyciu
@Bakx: Raczej bez szans. Jakby faktycznie doszło do takiej sytuacji to by znaczyło, że tego kraju nie ma. Sprawdź sobie ceny agregatów przemysłowych+ osprzęt itd.
@isiaczek: Dom ma 100m2, podzielony jest na dwie połowy z dwoma licznikami. Czyli jedna połowa ma ok. 50 m2 np. piętro i parter osobno.
Rodzice mają swój licznik bez PV płacą ok. 200zl domyślam się miesięcznie albo dwumiesięcznie, drugi licznik z PV 20 tys. zł domyślam się rocznie, bo tak zazwyczaj się rozlicza PV i bez PV. Sam mam rozliczenie roczne, w grudniu, za dwa tygodnie, ciekawe co
@DRESIARZZ: W ogóle to nawet gdyby produkcję liczyło jako zużycie, to żeby wyprodukować 20 MWh trzeba instalacji fotowoltaicznej o mocy co najmniej 20 kWp, a to już jest bardzo dużo (jakieś 150 ^2 paneli), poza tym na końcu artykułu wspomniane jest że tam jest w sumie bodaj 8,8 kWp PV. Zakładam, że tam jest odpowiedni licznik i liczy jak trzeba bo dystrybutor sam przyznaje, że u tego klienta mają zgłoszoną
@DRESIARZZ: W Tauronie od początku tych "inteligentych" liczników, miałeś dostęp do aplikacji z bieżącymi danymi z licznika. A, że te liczniki montowali już chyba od początku prosumenta, to nie wiem jak ta pani nie mogła sobie tego niby sprawdzić.
@Morf: A czego sie spodziewasz po dziennikarzynach? Jakby podali konkrety to byś jeszcze przypadkiem pomyślał co innego niz oni chcą. No i szukanie tych informacji do padania to dużo pracy, a po co to robić.
A mnie zawsze zastanawiało co trzeba zrobić w domu jeśli nie prowadzi się w nim żadnej produkcji żeby rachunek za prąd wyniósł ponad 10 tysięcy Dla mnie to jest absurdalna kwota. Bo mając bojler z grzałką 3 kW, lodówę i zamrażalnik 100 litrów, jakieś TV i komputer w komórce z zasilaczem 2 kW. Ciężko mimo wszystko jest wygenerować takie z użycie gdzie jeszcze prąd jest produkowany z paneli. Jak dla mni
@turek117: Wg pośrednio jest to wyjaśnione w artykule, duże rachunki wynikają z faktu że przez lata zużycie prądu było szacowane a nie na podstawie odczytu licznika. Czyli np. przez 5 lat ktoś płacił 200zł rocznie wg szacunku (gdzie wg licznika powinien płacić np. 5 tys.) i jak wreszcie energetyka po pięciu latach fizycznie odczytała licznik to wyszło że jest 20 tys. niedopłaty.
No ja rozumiem te historie, ale przecież żeby w ogóle doprowadzić do takiej sytuacji trzeba się zupełnie nie interesować własnymi sprawami: nie monitorować zużycia, produkcji.
Przecież do tego wszystkiego jest teraz tyle prostych narzędzi...
@majk3l: oni się tak interesują, że jak gościowi przyszedł jeden rachunek na 200zl przez cały rok, to siedział cicho. A jak dostał wyrównanie to “PANI REDAKTUR MY NIE WIEDZIELI”
@_jutrzenkaporanna: no jak nie można - pani płaciła mniejsze rachunki przed założeniem FW, bo teraz ma panele, ale w słoneczne dni one nie działają, bo jest market obok, który ma cały dach w panelach, więc ona teraz płaci za prąd z sieci 10x więcej
bezwartościowy artykuł, samo lanie wody i dyrdymały ... zmiana taryfy nocnej na dzienną lub wyłączenie fotowoltaiki nie sprawi, że nagle dostaniemy rachunek na 20 tysięcy. Tyle to płacą restauracje, w których po 8-12h dziennie chodzą urządzenia 3-fazowe lub małe zakłady pracy, nie domki.
W ogóle nawet na logikę, jak ktoś ma przyłącze powiedzmy 15kW, to przez miesiąc fizycznie nie zużyje więcej jak 10800 kWh, bo nie pozwolą na to zabezpieczenia przedlicznikowe, a cena 1kWh w taryfie dziennej w domku jednorodzinnym będzie oscylować koło złotówki. Matematykę zostawiam wam.
Wyjaśni mi ktoś, po co do połówki domu, czyli 50m2 potrzeba aż 21 paneli ogrzewając dom eko groszkiem? Ja ogrzewam dom 120m2 pompą ciepła i jak sobie policzyłem to nie opłaca mi się montować ani jednego. To jest idealny przykład bezmyślnych decyzji, owczy pęd bo fotowoltaika to złoto w czystej postaci... Jakie rachunki musiała mieć ta kobieta, że zdecydowała się zakredytować na panele, nie lepiej te pieniądze z raty włożyć w rachunki
@maxium_4: Ano, gdy najbardziej energochłonne procesy w domu (ogrzewanie i ciepła woda) ma się zapewnione z innego źródła niż prąd, to na starych zasadach absolutne maksimum jakie zeruje faktury to jakieś ~5 kWp, a jeśli jest się oszczędnym i dodatkowo gotuje na gazie to i 4 kWp wystarczy. Więcej potrzeba tylko gdy się szaleje ze zużyciem i np. pracuje w domu na energochłonnym sprzęcie, używa klimatyzacji itd. Ale wątpię aby
- Takich spraw mieliśmy sporo, i to w przypadku gazu jak i energii elektrycznej. Jak to wygląda? Odczyty przez lata były szacowane, a problem ujawniał się kiedy pracownik firmy energetycznej w końcu odczytu rzeczywistego na przykład w związku z kontrolą lub wymianą licznika. Wtedy zdarzało się, że klient otrzymał rachunek za dwa miesiące 40 tysięcy złotych do zapłaty, a nie jak zwykle 300 złotych - podaje przykład.
Komentarze (219)
najlepsze
gdy redkcja uzupełni artykuł będzie można dyskutować,
na jednym zrzucie jest 19250kWh to na domek 50m2 czy 100m2 chyba gigantyczna ilość ale znów nie wiadomo czy to za rok/miesiąc czy inny losowy okres
@isiaczek: Dom ma 100m2, podzielony jest na dwie połowy z dwoma licznikami. Czyli jedna połowa ma ok. 50 m2 np. piętro i parter osobno.
Rodzice mają swój licznik bez PV płacą ok. 200zl domyślam się miesięcznie albo dwumiesięcznie, drugi licznik z PV 20 tys. zł domyślam się rocznie, bo tak zazwyczaj się rozlicza PV i bez PV. Sam mam rozliczenie roczne, w grudniu, za dwa tygodnie, ciekawe co
Pani Agnieszka coś ściemnia. Przecież te informacje normalnie są dostępne przez e-licznik lub na każdej fakturze.
Pomijając panią Agnieszkę, większość tych historii to coś w stylu tego mema.
@Khorne_: Tak, w Enea też od początku montowali liczniki z odczytem zdalnym. Tylko dopiero od 2 lat dodali podgląd na stronie.
Przecież do tego wszystkiego jest teraz tyle prostych narzędzi...
@PustyCzlowiek: Zużyje, zabezpieczenie zawsze jest z zapasem, dostaniesz rachunek za przekroczenie mocy umownej. Ale zasadniczo to masz rację.
Dalej nawet nie ma