Mam wywalone i żyję. Czy komuś chce się jeszcze ratować świat?
Polacy są coraz mniej skłonni do wyrzeczeń na rzecz klimatu i środowiska. W obliczu bezpośrednich zagrożeń takich jak wojna za granicą czy migracje odłożone w czasie skutki zmiany klimatu schodzą na dalszy plan. Społeczeństwo jest zmęczone alarmistycznymi narracjami i buduje swój psychiczny panc
murison z- #
- #
- #
- 370
- Odpowiedz
Komentarze (370)
najlepsze
No chyba nie.
Polacy coraz mocniej są wk...wieni na całe te ekologiczne p--------o, i co miesięczne podwyżki opłat.
Obecna pogoda jest jak najbardziej właściwa dla listopada.
Elity
"The child who is not embraced by the village will burn it down to feel its warmth". Ja przez ponad 10 lat pracowałem charytatywnie jako data scientist dla uniwersytetów i zajmowałem sie analiza danych dot. zmian klimatycznych szczególnie danych dotyczacych feedback loops. Próbowałem żyć eko, próbowałem uświadamiać ludziom ze trzeba chronic srodowisko.
Co to dalo? Gowno.
Po pierwsze, jak zaczynalem interesowac sie tematem do momentu kiedy rzucilem
Im więcej afer, tym więcej do zapamiętania.
A ludzie mają swoje życie, swoje problemy i muszą sobie z nimi radzić.
Jak mają być ekologiczni, skoro to producenci którzy są w kieszeni polityków robią
żałujemy ze ktoś wybił niedzwiedzie w kaliforni a gdyby sami by musieli meirzyc sie z ich agresja to pierwsi by strzelali. ludzie placza nad podbitymi indianami zapominajac ze duza czesc to byli brutalni dzikusy co by jeden drugiego oskalpowal a babe ubrał w homonto i orał pole XD
Bogacze mogą zrezygnować z latania prywatnymi odrzutowcami.
A ja mogę zrezygnować z plastikowych kubków do piwa i pić prosto z butelki.
Tak więc skończ bredzić, że to tylko wina PISu. Winny to tu jest każdy rząd od kilkudziesięciu lat sypiący gleboryjom.
@Altar j.w zwalanie tej kwestii tylko na samych PISroidów to nawet nie hipokryzja. To bycie wybitnie durnym , ślepym i