Firmy w szoku bo pracownicy chcą wiedzieć, ile zarabiają koledzy, UE to wymusi
Pod płaszczykiem "poufności wynagrodzeń" pracodawcy skutecznie ukrywają dyskryminację płacową i nierówne traktowanie pracowników. Dzięki unijnej dyrektywie wreszcie skończy się ten cyrk z tajnymi pensjami, gdzie szef może bezkarnie płacić swoim znajomym dwa razy więcej niż reszcie zespołu.
tyon1253 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 417
- Odpowiedz
Komentarze (417)
najlepsze
Nie wiem kto normalny moze miec z tym problem.
kiedyś nie rozumiałem dlaczego niektórzy potrafią sie obijać 50% czasu, teraz wiem ze zarabianie 200 zł wiecej nie jest wart z-----------a na 100% ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jednak pracownik pracownikowi nie rowny na tym samym stanowisku. Roznia sie, efektywnoscia, wiedza i doswiadczeniem.
Nawet jak bedziecie zajebisci i duzo lepsi niz wasz kolega z zespolu, to dostaniecie tyle samo XD Dokladnie jak baba ktora tez tam umieszcza w ramach programu rownosci i ktorej kwalifikacje beda stanowic 50% tego co ty.
Ten kolochloz zmierza
Twój szef wie ile wy wszyscy zarabiacie, wy nie wiecie ile zarabia szef ani nikt inny w firmie. Czemu uważasz że to normalne? Jak pracownikom się to nie spodoba to mogą zmienić pracę, ale mają prawo wiedzieć.
O publiczne sprawozdania finansowe spółek z oo w KRS też się tak pieklisz?
Nawet jak bedziecie zajebisci i duzo lepsi niz wasz kolega z zespolu, to dostaniecie tyle samo XD Dokladnie jak baba ktora tez tam umieszcza w ramach programu rownosci i ktorej kwalifikacje beda stanowic 50% tego co ty.
Banalnie proste do ominięcia. Wystarczy wprowadzić dodatkowe, nazwy stanowisk - tak, aby nie było że "dwie osoby
Mielibyśmy pospolite ruszenie :)
Ważne aby było łatwo określić czemu ktoś zarabia więcej i co zrobić aby też więcej zarabiać, czyli jasne zasady co do podwyżek itp.
Mnie strasznie zirytowało parę
Komentarz usunięty przez moderatora
@Parmenides69: Ale tak generalnie to źle, czy dobrze? Bo jak dla mnie, to słabe, by osoba, która mało robi, a za to ma "charakter" zarabiała więcej od tego, co prawda ciężko pracującego, ale słabiaka.
Wymuszanie równych płac i parytetów to socjalizm, czyli droga do nikąd.
Zresztą zawsze można wprowadzić premie uznaniowe i tym (de)motywować pracowników...
Siatka płac powinna być jawna: magazynier tyle, sekretarka tyle. Jakie i po jakim czasie są zmiany zaszeregowania, od czego zależy premia.
Mówimy tu o zwykłych minionkach, nie o wyjątkowych specjalistach czy posiadaczy unikalnych uprawnień czy umiejętności.
Po prostu: w firmie X wózkowy ma 3.300 podstawy, sekretarka 10.000, a główny księgowy 5.500.
W firmie Y wózków ma 3.500, sekretarka 4.500, a główny księgowy nic, bo outsourcingują...
Duże korpo mają stawki praktycznie jawne i dosyć jednolite.
Magazyny itp tam się nikt nie p------i i chłopaki omawiają swoje stawki regularnie - główny temat dyskusji często.
W biurach małych firm stawki to tajemnica za której wyjawienie grozi sąd polowy.
A potem jest płacz że inflacja i że PKB spada.
A uposledzone wykopki nie widza ze otworzenie firmy staje sie nieoplacalne, bo masz setki regulacji, wymagan, obowiazkow, kar.
Papierami rewolucjonizuja świat...
Młodym zamykaja sciezki kariery. Mają być tylko korporacje...