Podwójna tragedia rodziny. Najpierw powódź, później pożar
Pani Krystyna, której dom ucierpiał w wyniku powodzi, chciała przygotować posiłek dla trzymiesięcznej wnuczki. Myślała, że w butli otrzymanej od darczyńców jest woda - była to jednak łatwopalna substancja. Wtedy w zalanym budynku wybuchł spory pożar. - Syn też myślał, że to woda. Chciał gasić ogień
polsatnews_pl z- #
- #
- #
- #
- 26
- Odpowiedz
Komentarze (26)
najlepsze
"Martwiliśmy się tylko o psa, bo uciekł, ale na szczęście się znalazł"
Kurdę to się nazywa mieć priorytety... nie mamy domu ale martwiliśmy się TYLKO o psa... WTF!!!???
Pies jest nadzieja, że się znajdzie więc się o niego martwisz.
Inna sprawa że nie powinien gasić płonącego płynu wodą.