Zakupiłem dziś lot w WizzAir. Przeklikałem przez tego internetowego domokrążcę, kwota do zapłaty to 1829 zł. Gdy przyszło do płatności mogłem wybrać Przelewy24, kredytówkę, a także formy płatności typową dla holenderskiej bankowości, gdzie mam konto.
Bez refleksji zapłaciłem 483,59 EUR, ale nie dawało mi spokoju poczucie, że gdzieś mnie naciągnęli. Sprawdziłem kurs rozliczenia - wychodzi, że dla WizzAir EURPLN stoi 3,78. W chwili gdy to piszę, Google podaje 4.27. Zatem zamiast spodziewanych 1829 zł zapłaciłem efektywnie 2064 zł.
Komentarze (12)
najlepsze
1. WizzAir podał Ci proponowaną cenę 1 829 zł, którą mogłeś zapłacić
2. wybrałeś drugą opcję jak sam mówisz:
I
Co trzeba miec we lbie zeby wybierac platnosc w E jak sie na koncie nie ma E? I jeszcze sie o to pluc?
A potem zdziwienie jak sie bierze kredyt i nie rozumie co sie robi. I placz i panstwo pomusz.
Naprawdę się spodziewałeś, że linia z opłatami dodatkowymi za wszystko nagle przeliczy ci walutę po rynkowym kursie?
Nikt przed tobą kwoty do zapłaty nie zataił, to nie była żadna niespodzianka - wprost napisali ile EUR zapłacisz, a ty się na to zgodziłeś, więc pretensje możesz mieć tylko do siebie.