Witam, chciałbym opisać sprawę jak zostałem oszukany na prawie 30k. W skrócie to opiszę.
W tamtym roku, gdzieś w sierpniu, szukałem na grupach (Polacy w ULM, i podobne) przewoźnika który przetransportuje moje rzeczy z DE do PL. Meble, ciuchy, elektronika, pralka, opony i inne pierdoły. Zgłosił się gościu, bus podjechał, pomogłem większe rzeczy zapakować i... Do dziś tych rzeczy nie mam. Wymówki typu, "już nie daleko, spedytorka pomyliła adresy, a to za daleko przejechali, a to tacho trzyma i dopiero jutro itp". Sprawa zgłoszona na Policję.
Przekazałem policji: Imię i nazwisko, Numer telefonu, numery kont, zdjęcia złodzieja, profile FB oraz instagram jego i nażeczonej, gdzie do dzisiaj dodają fotki na relacje. ponad 30 stron korespondencji i rozmów telefonicznych, gdzie się przyznaje, że mi tych rzeczy nie odda, dodatkowo grozi podczas rozmowy śmiercią mi i członkom rodziny. Skopiował moje zdjęcie z FB i wypisywał na grupach, że jestem poszukiwanym pedofilem i inne bzdety. Policja z tym nie może nic zrobić, bo za te groźby to muszę sprawę cywilną założyć to dopiero moooże coś podziała. Po kilku miesiącach UMORZENIE, bo nie mogą gościa znaleźć :) Czy ktoś z was ma pomysł, jak to ruszyć dalej? Sprawa zgłoszona do BSW oraz RPO i czekam na odpowiedź. Tyle danych, zdjęć, aktywne profile na mediach społecznościowych, numery kont i telefonu... No i nie ma człowieka.
Gościu nadal oszukuje ludzi, bo czytałem kilka postów na jego temat na grupach.
Komentarze (675)
najlepsze
Chłopa okradli na ponad 6000 Euro, polucja ma poszlaki, poszkodowany na własną rękę rozpoczął poszukiwania, ale ogólnie panie mirku, no nie pomożemy, gabrysiu zrób mi kawkę.
Ale napisz w Internecie coś na srającego murzyna, to zaraz te p------y z Omzirku uruchomią się, a policja jak najbardziej będzie przyklaskiwać.
Kiedyś daliśmy namiary na pewnego gościa. Adres zameldowania z informacją, że on tam nie mieszka. Daliśmy faktyczny adres zamieszkania z zastrzeżeniem w jakich godzinach jest w pracy a w jakich na pewno jest w domu.
Pierwsze pismo z policji - nie zastano go w miejscu zameldowania... Ale nie daliśmy się tak łatwo, jeszcze raz im wszystko wytłumaczyć.
Dostaliśmy odpowiedź, że policja była u niego w dniu xx o godzinie xx, w dniu yy o godz. yy oraz w dniu zz o godz. zz, nie zastano go.. No nie uwierzycie w jakich godzinach byli - w takich gdzie zaznaczyliśmy że jest w pracy i na pewno nie będzie go w domu...
Polska policja to jest żart, jednak wszyscy jp sprzed 10 lat byli wizjonerami xD
Powiedz, że to nie prawda bo nie mogę uwierzyć. Wiem, że to matoły ale takie?
Ja od tego momentu straciłem jakikolwiek szacunek do polskiej policji. Wiem że w sytuacji kiedy będę potrzebować pomocy na pewno jej nie uzyskam. Policja nie pomoże mi w zapewnieniu bezpieczeństwa mojego, i mojego imienia. Pomyśleć że znowu musiałem wrócić do sztuk walk, kiedyś za gowniaka trochę trenowałem