UKE rozda mierniki do mierzenia prędkości internetu
Tak się przepala 18 baniek. Dla porównania RIPE organizacja która odpowiada za adresację IP w Europie od wielu lat posiada otwarte i bardzo tanie narzędzia do pomiarów struktury Internetu rozwijane od ponad dekady. U nas muszą być "rządowe" narzędzia.
brokenik z- #
- #
- #
- 162
- Odpowiedz
Komentarze (162)
najlepsze
Zacznijmy od tego że nie istnieje w ogóle coś takiego jak "prędkość Internetu" - to jest z góry fałszywe określenie z którym trzeba po prostu walczyć. Urząd Komunikacji Elektronicznej który zaczyna w ogóle mówić o czymś takim jak "prędkość Internetu" dla mnie jako osoby która od ponad 20 lat zajmuje się profesjonalnie sieciami a Internetem jako takim wszczególności (branża ISP) jest już od razu skreślony. Dlaczego tak kategrycznie stwierdzam - z prostego powodu - jeśli ktokolwiek zaczyna mówić o takich rzeczach to nie ma bladego pojęcia jak działa i funkcjonuje Internet w swojej pryncypialnej podstawie.
Zacznijmy od zdefiniowania tego czym jest Internet - bo widzę, że ta definicja naszym urzędnikom już dawno znikła z oczu i wprowadzili jakieś durnowate definicje. Otóż Internet tworzą sieci telekomunikacyjne różnych operatorów które tworzą strukturę którą popularnie nazywamy Internetem. Nie ma formalnej ani jasno zdefiniowanej granicy gdzie zaczyna się Internet a gdzie się kończy. Przyjęło się formalnie mówić i stwierdzać fakt, że wszędzie tam gdzie dany komputer jest globalnie dostępny (a więc możliwa jest dwukiernkowa bezpośrednia komunikacja poprzez protokół IP) stanowi element sieci o nazwie Internet. Więc można powiedzieć, że dwa komputery które są obok siebie mające publiczną adresację IP ... są już częścią Internetu.
To
To jest tylko drobny wycinek tego, że im więcej urzędnicy grzebią w przepisach - tym więcej jest potem problemów. Swoją przygodę w branży ISP zaczynałem ponad 20 lat temu i od tego czasu umowy telekomunikacyjne spuchły co najmniej 4-krotnie. I moim zdaniem dla konsumentów wszelkiej maści przepisy zmieniały się z roku na rok na niekorzyść.
Przykład z życia - wprowadzono tzw. klauzule abuzywne do których należą np. kary umowne. Ja ten przykład podaję jako najbardziej jaskrawy i patologiczny. Nie wolno operatorowi telekomunikacyjnemu wprowadzić tzw. kary umownej np. za przedwczesne zerwanie umowy. Wcześniej było jasne - zrywasz umowę przed czasem - płacisz po 500-600zł. Jasna sprawa - klient wiedział, że jeśli zerwie umowę przed czasem ze swojego widzimisię płaci. UKE/UOKIK zakwestionowało to w umowach konsumenckich i zabroniło. Wydaje się więc że prawo zmieniło się na korzyść konsumenta,
Generalnie jestem zwolennikiem nie integrowania absolutnie w rynek telekomunikacyjny przez Państwo z drobnymi wyjątkami i to tylko podyktowanymi kwestiami bezpieczeństwa Państwa. UKE w formie obecnej
@Wokawonsky: Projekt klepnięty w 2022. A artykuł to fejk.
O teraz chcesz mieć urządzenie, które będzie gwarantowało powtarzalny pomiar. A po co powtarzalność? Żeby dostawca nie mógł zakwestionować pomiaru. I dlatego UKE kupuje takie
Druga sprawa to techniczna realizacja,
To się operatorzy wręcz zesr@#$ ze strachu "po co to komu" :P
CIR