Temat kierowców ciężarówek to już pominę. Zastawia mnie, czy kierowcy pojazdów osobowych tak stosują się do przepisów. A jest się do czego przyczepić. A największe bolączki to: - notoryczna jazda lewym pasem, kiedy prawy jest wolny, bo za za pińć kilometrów skryncom - nieużywanie kierunkowskazów przy manewrowaniu na parkingach - niektórzy w ogóle nie wiedzą co się dzieje wokół pojazdu, no bo w sumie po co, jestem JA i reszta świata, bo to ja jestem najważniejszy - tak jak mówił twój coach - skup się wyłącznie na sobie - kłapanie przez komórkę w trakcie jazdy, a jest taki fajny wynalazek jak słuchawka bluetooth - kłapanie przez komórkę na głośnikach w samochodzie - stoisz na przejściu i słyszysz całą rozmowę (prywatność?), o karetce czy straży pożarnej na sygnale nie wspomnę
@Pan_Misio: 1. zawsze po manewrze wskakuję na prawy o ile nie stwarzam tym zagrożenia (tak - patrzę w lusterka i widzę czy ktoś inny nie robi slalomu) 2. zawsze używam 3. nie wiem o co chodzi i jakie ma to umocowanie w przepisach? 4. używam wbudowanego w samochodzie zestawu głośnomówiącego 5. raczej staram się odbierać w trasie, ale czasami trzeba w mieście. Nie wiem czy słychać na zewnątrz - będę musiał kiedyś przetestować, ale znowu - jakie to ma umocowanie
Przed wprowadzeniem tego zakazu było to nagminne, jednak obecnie po jego wprowadzeniu zauważyłem, że częstotliwość tego procederu znacząco się zmniejszyła i są to bardziej sporadyczne przypadki.
@Aureilon: z każdym miesiącem jest tego coraz więcej. W pierwszych miesiącach po wprowadzeniu zakazu nie widziałem praktycznie tego wcale. W ostatnich miesiącach/roku codziennie na esce/autostradzie mam przynajmniej kilka takich przypadków. Oni mi tam aż tak nie wadzą, nawet im współczułem widząc po 20 tirów jeden za drugim wleczace się za ADRem. Bardziej wnerwiają nieogary w osobówkach blokujące lewy pas. Oni nie mają kagańców założonych.
Robiłem ostatnio 2 razy trasę Warszawa Władysławowo i z powrotem autostradą z wawy do Łodzi a potem na Gdańsk i z powrotem i często się wyprzedzały. Momentalnie robił się zator jak taki tir kilka minut wyprzedzał drugiego z prędkością < 100km/h.
Niesamowite jak wykop zawsze jest oderwany od rzeczywistości. Dla mnie bez porównania jest jazda na A4 teraz a przed wprowadzeniem tego przepisu. Teraz rzadko zdarzy mi się trafić na tira, który wyprzedza i zazwyczaj robi to dość szybko. Kiedyś normą było męczące przyspieszanie i hamowanie dosłownie co minutę.
Komentarze (186)
najlepsze
- notoryczna jazda lewym pasem, kiedy prawy jest wolny, bo za za pińć kilometrów skryncom
- nieużywanie kierunkowskazów przy manewrowaniu na parkingach
- niektórzy w ogóle nie wiedzą co się dzieje wokół pojazdu, no bo w sumie po co, jestem JA i reszta świata, bo to ja jestem najważniejszy - tak jak mówił twój coach - skup się wyłącznie na sobie
- kłapanie przez komórkę w trakcie jazdy, a jest taki fajny wynalazek jak słuchawka bluetooth
- kłapanie przez komórkę na głośnikach w samochodzie - stoisz na przejściu i słyszysz całą rozmowę (prywatność?), o karetce czy straży pożarnej na sygnale nie wspomnę
1. zawsze po manewrze wskakuję na prawy o ile nie stwarzam tym zagrożenia (tak - patrzę w lusterka i widzę czy ktoś inny nie robi slalomu)
2. zawsze używam
3. nie wiem o co chodzi i jakie ma to umocowanie w przepisach?
4. używam wbudowanego w samochodzie zestawu głośnomówiącego
5. raczej staram się odbierać w trasie, ale czasami trzeba w mieście. Nie wiem czy słychać na zewnątrz - będę musiał kiedyś przetestować, ale znowu - jakie to ma umocowanie
W pierwszych miesiącach po wprowadzeniu zakazu nie widziałem praktycznie tego wcale.
W ostatnich miesiącach/roku codziennie na esce/autostradzie mam przynajmniej kilka takich przypadków. Oni mi tam aż tak nie wadzą, nawet im współczułem widząc po 20 tirów jeden za drugim wleczace się za ADRem.
Bardziej wnerwiają nieogary w osobówkach blokujące lewy pas.
Oni nie mają kagańców założonych.