Ludzie tam ze Lwowa uciekają bo b---y spadają w całym kraju a rolnicy potrafią takie uprawy ogarniać. Pewnie pod osłoną nocy, wojsk i samolotów tego dokonują. Nie wspomnę o brakach prądu.
Ej, ale przecież tak działa ulubiony wolny rynek wykopków. Poza tym Ukraina zawsze była zagłębiem rzepaku (i tm samym oleju rzepakowego - zarówno technicznego, jak i spożywczego). Więc wielkie mi odkrycie polskich rolników. Żyję na tym świecie już kilka dekad i jeszcze nie spotkałem polskiego rolnika (korzystającego z preferencyjnych kredytów, dopłat bezpośrednich i zyliona innych przywilejów - vide zwolnienia akcyzowe), któremu by się coś opłacało. Jego dziadek dopłacał do interesu, jego ociec
@lrwmdsh_itt: najgłośniej o wolnym rynku drą mordę ci którzy nie mają o nim pojęcia. Ty rozumiem że masz i wiesz jak działa i podasz tutaj jego definicję, żeby w przyszłości kolejni idioci nie wymyślały podobnych teorii...
@LowcaSpuchy: Ale wieś jak to działa w dłuższej perspektywie? 1. Masz produkcję rzepaku w kraju. Gleby mamy jakie mamy, trzeba nawozić itd. Wielkich gospodarstw też nie za dużo + obowiązują dość restrykcyjne normy ALE jakoś się to kręci. 2. Przychodzi taki rzepak z Ukrainy gdzie są lepsze ziemie, wielkie molochy i po prostu jest taniej + nie ma ograniczeń nakładanych przez EU. 3. Polscy rolnicy nie mogą konkurować z Ukraińcami
Komentarze (91)
najlepsze
Poza tym Ukraina zawsze była zagłębiem rzepaku (i tm samym oleju rzepakowego - zarówno technicznego, jak i spożywczego). Więc wielkie mi odkrycie polskich rolników. Żyję na tym świecie już kilka dekad i jeszcze nie spotkałem polskiego rolnika (korzystającego z preferencyjnych kredytów, dopłat bezpośrednich i zyliona innych przywilejów - vide zwolnienia akcyzowe), któremu by się coś opłacało. Jego dziadek dopłacał do interesu, jego ociec
1. Masz produkcję rzepaku w kraju. Gleby mamy jakie mamy, trzeba nawozić itd. Wielkich gospodarstw też nie za dużo + obowiązują dość restrykcyjne normy ALE jakoś się to kręci.
2. Przychodzi taki rzepak z Ukrainy gdzie są lepsze ziemie, wielkie molochy i po prostu jest taniej + nie ma ograniczeń nakładanych przez EU.
3. Polscy rolnicy nie mogą konkurować z Ukraińcami