Lekarze i ratownicy zabijali dla zysku. Potem sprzedawali zakładom pogrzebowym
W Łodzi i Warszawie były "skóry", w Krakowie "śpioszki", jednak wszędzie medycy robili to samo zabijali dla zysku. Lekarze i ratownicy sprzedawali zakładom pogrzebowym informacje o zgonach pacjentów. Na początku lat 90. pracownicy pogotowia dostawali od nich wódkę. Później meble, czajniki, ...
Gandalf_bialy z- #
- #
- #
- 133
- Odpowiedz
Komentarze (133)
najlepsze
bo kto ich ma sprawdzic jak nad nimi jest panstwo a panstwu zalezy na tym zeby nie bylo afery itp
to samo w szkolach, jak panstwu zalezy na zdawalnosci "do statystyk" a nie faktycznej wiedzy to jak szkola ma dobrze ksztalcic?
kto to ma niby zweryfikowac?
jak partia ma stosowac sie do prawa jak sedziowie i tk nalezy do partii?
@Maroman: to tylko wynik tego o czym pisalem, za PRLu zostalismy przez partie wytresowani ze papier = zawod, prestiz, pieniadze, chwala, boskosc, niesmiertelnosc, wladza... wielu moze to zobaczyc po swoich rodzicach czy dziadkach gdzie wciaz panuje przekonanie ze ukonczenie studiow w zasadzie gwarantuje prace i to za duze pieniadze
a gdyby bylo tak jak mowisz to nikt nie traktowal by dyplomu ktory mozna kupic powaznie,
@Maroman: a ja ci tlumacze ze w naszym publicznym systemie postawiono na byle jaki poziom wiedzy byle przepchac i rozdac papiery i to nie jest zdrowa sytuacja, nie pisalem przeciez ze rozwiazaniem sa prywatne szkoly ani ze sa lepsze, tylko o problemie kiedy rzad prowadzi dziedzine X
Przypisać lek na podstawie wyniku badań AI zrobi 1000% lepiej niż lekarz.