Jak prowadzą wojnę informacyjną Rosjanie? Dzielić, podszywać się i prowokować"
Dziennikarze śledczy rosyjskiego The Insider dotarli do korespondencji i dokumentów jednej z rosyjskich rządowych organizacji prowadzącej działania wojny informacyjnej na zachodzie. Głównym celem Rosjan jest dezintegracja i podział
PolonPL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 69
- Odpowiedz
Komentarze (69)
najlepsze
Komentarz usunięty przez autora
Nie tylko Rosjanie taką wojnę prowadzą, nawet tutaj w komentarzach mamy przykład ze strony ukraińskiej. Tylko dlaczego Ukraińcy rozpowszechniają propagandę antypolską, czy oni przypadkiem nie mieli być naszymi sojusznikami?
Komentarz usunięty przez autora
Jeśli ruscy potrafili finansować lewicujących aktywistów i członków partii zielonych by forsować w Niemczech sprzyjającą im, a szkodzącą Europie politykę energetyczną, przekupując kanclerza Gerharda Shrodera (sic!) posadką w gazpromie i rosniefcie, i jednocześnie pompować prawicujące ugrupowania i skrajne kontrowersje ideologiczne zarówno z lewicowych jak i prawicowych kont (metoda dobry i zły glina - lewicowe konta finansowane skrycie, a prawicowe bardziej jawnie; antifa, zieloni, "prawicowe" portale "informacyjne"), aby przyjąć na siebie false flag jakoby rosja miała się kojarzyć wszystkim z "prawicą" a UE z "lewicą", to są zdolni posunąć się jeszcze do wielu podobnie skomplikowanych rzeczy.
Żeby to dokładniej wyjaśnić, nadmienię że podział "lewica-prawica" jest przestarzały, nieadekwatny i sztucznie napompowany, by podzielić społeczeństwa na dwa zwalczające się ideologicznie obozy, jego ramy są skrajnie stereotypowe i zupełnie nie odpowiadają poglądom racjonalnego człowieka, którego sposób myślenia jest bliżej centrum (alternatywne metody klasyfikacji w linkach poniżej). Jak najbardziej można być osobą głęboko wierzącą i jednocześnie akceptować aborcję (oczywiście w pewnych granicach), jak najbardziej można być patriotą i jednocześnie życzyć dobrze Unii Europejskiej. Można nawet być aktywistą klimatycznym, ale dla odmiany szukać rozwiązań w rozwoju energetyki atomowej np. reaktora fali postępującej lub alternatywnych metod zasilania statków towarowych, zamiast bezmyślnie proponować stagnację technologiczną i gospodarczą krajów rozwiniętych. Wszystkie te poglądy wyżej są całkowicie zdrowe i normalne, są bliżej centrum, gdyż są zniuansowane i są efektem realistycznych przemyśleń, a nie bezmyślnego pompowania jednostronnych skrajności, przy których absolutnym fałszem jest stwierdzenie, że nie da się dojść do porozumienia, kompromisu, ani