Sam dodawałem ten materiał do powiązanych pod jednym wykopem o Łodzi. Mimo to wykop.
Łódź to ewenement na skalę kraju, jak i Europy. Bodajże miasto które posiada najwięcej terenów zielonych w swojej aglomeracji w Europie, które nie potrafi tego wykorzystać. Nie potrafi także wykorzystać bogactwa jakim są przedwojenne kamienice. Warszawscy architekci i konserwatorzy zabytków nie mogą wyjść z podziwu, że piękne budynki nie zniszczone wojną teraz są pozostawione samym sobie i się
@xza: Wszystkie wymienione przez Ciebie oprócz Manufaktury to tylko centra handlowe. Manufaktura de facto też jest centrum handlu jednak nie oddaliśmy jej w całości i zrobiono tam ogólnodostępną przestrzeń a także wspaniałe muzea. MS2 i Muzeum Fabryki które przypomina nam o tym czym była Fabryka Poznańskiego :) Zyskał chociażby na tym Pałac Poznańskiego. Port Łódź i Galeria Łódzka to tylko handel.
Jestem Warszawiakiem, ale popieram całkowicie. Trzeba to odnieść do każdego miasta w naszym kraju, bo wszędzie nasi politycy nie dbają o estetykę.
Nawet na Białorusi komunistyczny rząd uznał, że ludzie będą się lepiej czuć, mniej buntować i będą bardziej produktywni, kiedy miejsca, w których przyszło im mieszkać będą przynajmniej ładne.
@Dybuk: Polacy są produktywni i nie buntują się mimo, że miejsca, w których mieszkają nie wyglądają ładnie ;) Pozwolicie, że podepnę się pod pierwszy komentarz, ale jako rodowity Łodzianin mam coś do powiedzenia w tej sprawie!
Polska to ewenement jeśli chodzi o slumsy. W każdym kraju patologia mieszka na obrzeżach miasta, a w zadbanym centrum zamożni ludzie. W Polsce jest odwrotnie. Komuna ma w tym duże zasługi.
"I nie jeden dzikus pojawił się pośród dobrego towarzystwa - w którym musiałby się swych złych nawyków wstydzić i jeśli nie wykorzeniać je z siebie, to przynajmniej starannie ukrywać - tylko niedobitki normalnego, przedwojennego społeczeństwa dosłownie zalane zostały morzem wypuszczonej z folwarcznych czworaków hołoty. Komuniści dobrze wiedzieli, że poza sowieckimi czołgami, podstawę ich władzy stanowią lumpy, i dlatego trzeba tych lumpów dopieszczać, podbechtywać, wpajać im, że są solą ziemi i wszystko im się należy. Oczywiście, trzeba też ich było od czasu do czasu przećwiczyć bykowcem, żeby się we łbach nie poprzewracało i nie zaczęli się dobierać władzy do jej willi czy sklepów za żółtymi firankami. Ale wobec najgorszej, ciemnej hołoty czerwony w znacznie większym stopniu stosował marchewkę niż bat. Wpuścił ją do śródmieść i poutykał, kwaterunkowym prikazem, w mieszkaniach porządnych rodzin. W Krakowie, który, oszczędzony przez wojnę, pozostał swoistą enklawą przedwojennej, mieszczańskiej Polski, zbudowano specjalnie hutę, aby zneutralizować burżuazyjną ludność zgonioną z zapadłych wioch
@DamianBundy: Świetny komentarz, oddający w pełni to co sam myślę. To miasto niestety gnije od środka, tak jak napisałeś - głównym problemem są ludzie. Łatwo to zauważyć po nowych elewacjach, które są czyste jedynie przez kilka dni bo patologia musiała dać upust swojej ograniczonej fantazji na murach. Przykry... i codzienny widok. Mi również marzy się by kiedyś to miasto wypiękniało, ma ogromny, niewykorzystany potencjał... na razie jest wielką szarą myszką
Czy są jakieś niezależne grupy działające na rzecz rozwoju Łodzi? Słyszałem o GPO. Ciekawi mnie jak taka grupa funkcjonuje, wydaje mi się, że to musi być całkiem dobra zabawa- połączenie miłości do tego miasta z konkretnym działaniem.
@czyzyk14: Walczą, np o likwidację budek z kurczakami, wprowadzenie 40 km/h w centrum. Niestety, mało jest inicjatyw, pod którymi mógłbym się podpisać :/. Szwankuje przede wszystkim myślenie życzeniowe - chcą zaleczać skutki zamiast dogryźć się do przyczyny.
Większość kamienic w Łodzi należy do prywatnych właścicieli. Remontują fasady budynku a w środku grzyb, wilgoć i ogólny bród. Administracje mieszkaniowe ZGM nie remontują kamienic tłumacząc się brakiem środków i nie jasną sytuacją prawną budynku czy działki na której takowy stoi. Nie mogą przecież remontować prywatnej własności z pieniędzy podatnika. Miasto niszczeje w oczach. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/986d522aa59d35cf.html
Pssst! Łódź to bardziej polskie miasto niż na przykład Warszawa, bo Łódź posiada trzy znaki diakrytyczne, a Warszawa żadnego. Na tym tle lepiej nawet prezentuje się Gdańsk. Dlaczego?
Na okres studiów mieszkam w Łodzi (w akademiku), a pochodzę z Piotrkowa Tryb., Łódź jest moim zdaniem fajnym miastem po mimo swojej brzydoty, czuję się tutaj taki klimat wielkomiejski, chociaż chciałbym aby była trochę bardziej urokliwa, ale trzeba podkreślić, że inne polskie piękne miasta (Kraków, Poznań, Gdańsk itd.), żyją i zarabiają na turystach i mogą inwestować w odbudowę, a Łódź tej możliwości nie ma.
@breaker: No raczej, Łódź jest spoko, ma klimat i potencjał, no ale trzeba trochę pomyśleć i to wykorzystać jakoś. Już z jednego konkursu na stolicę kultury odpadliśmy, także trzeba wysunąć z tego jakieś wnioski.
Komentarze (50)
najlepsze
Łódź to ewenement na skalę kraju, jak i Europy. Bodajże miasto które posiada najwięcej terenów zielonych w swojej aglomeracji w Europie, które nie potrafi tego wykorzystać. Nie potrafi także wykorzystać bogactwa jakim są przedwojenne kamienice. Warszawscy architekci i konserwatorzy zabytków nie mogą wyjść z podziwu, że piękne budynki nie zniszczone wojną teraz są pozostawione samym sobie i się
Komentarz usunięty przez moderatora
Nawet na Białorusi komunistyczny rząd uznał, że ludzie będą się lepiej czuć, mniej buntować i będą bardziej produktywni, kiedy miejsca, w których przyszło im mieszkać będą przynajmniej ładne.
Polska to ewenement jeśli chodzi o slumsy. W każdym kraju patologia mieszka na obrzeżach miasta, a w zadbanym centrum zamożni ludzie. W Polsce jest odwrotnie. Komuna ma w tym duże zasługi.
"I nie jeden dzikus pojawił się pośród dobrego towarzystwa - w którym musiałby się swych złych nawyków wstydzić i jeśli nie wykorzeniać je z siebie, to przynajmniej starannie ukrywać - tylko niedobitki normalnego, przedwojennego społeczeństwa dosłownie zalane zostały morzem wypuszczonej z folwarcznych czworaków hołoty. Komuniści dobrze wiedzieli, że poza sowieckimi czołgami, podstawę ich władzy stanowią lumpy, i dlatego trzeba tych lumpów dopieszczać, podbechtywać, wpajać im, że są solą ziemi i wszystko im się należy. Oczywiście, trzeba też ich było od czasu do czasu przećwiczyć bykowcem, żeby się we łbach nie poprzewracało i nie zaczęli się dobierać władzy do jej willi czy sklepów za żółtymi firankami. Ale wobec najgorszej, ciemnej hołoty czerwony w znacznie większym stopniu stosował marchewkę niż bat. Wpuścił ją do śródmieść i poutykał, kwaterunkowym prikazem, w mieszkaniach porządnych rodzin. W Krakowie, który, oszczędzony przez wojnę, pozostał swoistą enklawą przedwojennej, mieszczańskiej Polski, zbudowano specjalnie hutę, aby zneutralizować burżuazyjną ludność zgonioną z zapadłych wioch
W rozsypującym się budynku działa sklep monopolowy, obok zrobili ławki, żeby żule mogli napić się w komfortowych warunkach.
http://static.panoramio.com/photos/original/39327388.jpg
Pomorska.
Komentarz usunięty przez moderatora
http://szacunek.dlalodzi.info/?page_id=3
I współtworzą to różne grupy tu wypisane
to pierwsze co rzuciło mi się w oczy, gdy przeprowadziłem się do Łodzi. cholerne zaniedbanie, straszny potencjał się marnuje.
Nie jest tak do końca, że zmiany w starej tkance są złe.
Przecież Paryż czy Barcelona też była swego czasu obiektem poszerzeń ulic i wyburzeń. Powstały szerokie i reprezentacyjne