Profesor UŁ pisze "listy miłosne" do studentek.
"Ma Pani moment, gdy strój jest zbyt odważny i siłą rzeczy przenosi mnie poza zajęcia". Wiadomości z takimi przemyśleniami przesyła studentkom profesor Uniwersytetu Łódzkiego. "z mojego punktu widzenia, byłoby najfajniej, gdybym mógł ciebie gdzieś zaprosić. Wtedy byśmy sobie na zupełnym luzie pogada
xena_x z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 19
- Odpowiedz
Komentarze (19)
najlepsze
Pamietam starego profesora który potrafił studentce dowalić tekstem:
"O, widzę ze przyszła pani prosto z pracy i nie zdążyła się przebrać"
albo
"Widzę że zawód już sobie pani wybrała, więc po co pani to zaliczenie?"
@KingaM: skromnie to nie to samo co skromna ilość materiału. I nie, nie ma obowiązku mundurków, ale regulamin studiów często określa jak ma się student (niezależnie od płci) ubierać.
@KingaM: Problem w tym, że masz się nie stroić, rozumiesz? Spodnie, spódnica, koszula, bluzka... A nie pół d--y spod miniówki i c---i bez stanika. Uczelnia to nie plaża.