Bolek który przeskakiwał przez płotek dziwnym przypadkiem "potrzebował więc wygrał w lotto" i sam jeden rozgrywał wszystkie służby oskarżony o składanie fałszywych zeznań
Były prezydent twierdził, że podpisy na zobowiązaniu do współpracy z SB oraz pokwitowaniach odbioru pieniędzy, które w 2016 r. znaleziono w domu gen. Czesława Kiszczaka, nie należą do niego. Prokuratura uważa, że kłamał.
Komentarze (3)
najlepsze
Bolek który przeskakiwał przez płotek dziwnym przypadkiem "potrzebował więc wygrał w lotto" i sam jeden rozgrywał wszystkie służby oskarżony o składanie fałszywych zeznań
Przemysław