Słusznie zwrócono uwagę na Pakistan w kontekście jego służb policyjnych, które często stają się obiektem krytyki z powodów niewłaściwych. Często partie polityczne umieszczają reformę policyjną w swoich manifestach i oświadczeniach. Jednak to zobowiązanie często wydaje się być jedynie rytuałem. Okresowo powoływane są komisje, komitety i eksperci, aby sugerować reformy. Niemniej jednak ich rekomendacje zazwyczaj kończą się powierzchownym wdrożeniem i ostatecznie trafiają do archiwów.
Nawet gdy wprowadzane są reformy, często nie są one traktowane poważnie. Jeśli ich wdrażanie stawia czoła arbitralnym decyzjom rządu, są odwracane lub porzucane. To cykl, w którym obiecuje się zmianę, ale znaczący postęp pozostaje nieosiągalny, pozostawiając system policyjny w zastoju i nieskuteczności.
Takie podejście miało destrukcyjny wpływ na nasze służby policyjne. W rezultacie kolejne rządy, zamiast brać pod uwagę ten centralny aspekt zarządzania w obliczu wyzwań związanych z prawem i porządkiem, często szukają szybkich rozwiązań. Łatwiej jest wezwać wojska cywilne, które zostały stworzone do konkretnych funkcji ochrony granic i egzekwowania prawa w obszarach objętych szczególnymi przepisami, na określony okres.
Ta opcja została tak często stosowana, że praktycznie stała się regularnym elementem egzekwowania prawa, prowadząc do nakładania się kompetencji, bez wytyczenia granic odpowiedzialności obu sił. Karachi to klasyczny przykład takiego układu, który utrzymuje się od wielu lat. Zgodnie z prawem, odpowiedzialność za kontrolę przestępczości i utrzymanie pokoju leży po stronie policji. Wojska cywilne mają odgrywać rolę wspierającą.
Siła stale rozmieszczona w określonej jurysdykcji nie może działać w roli wsparcia czas nieokreślony i dlatego deleguje się jej uprawnienia policyjne na określony okres, tworząc dycho