Chciał tanio kupić mieszkanie. Fliper stracił 15 tys. zł
41-metrowe mieszkanie we Wrzeszczu do kupienia za 360 tys. zł - wobec tak atrakcyjnej oferty trudno przejść obojętnie. Okazję zwietrzył zawodowy flipper.
zawsze-nigdy z- #
- #
- #
- #
- #
- 62
- Odpowiedz
41-metrowe mieszkanie we Wrzeszczu do kupienia za 360 tys. zł - wobec tak atrakcyjnej oferty trudno przejść obojętnie. Okazję zwietrzył zawodowy flipper.
zawsze-nigdy z
Komentarze (62)
najlepsze
Rozwiązanie problemu takich oszustw jest przecież banalne.
Po pierwsze to Bank musi ponosić częściową odpowiedzialność za takie oszustwa. Konto na słupa, wszystko elektronicznie, ale nie są w stanie wyśledzić gdzie kasa poszła, ale nie zapłać podatku albo dziwna transakcja na koncie to zwykły Obywatel musi się tłumaczyć. Dziurawy
I niech piecze.
No ale to podstawy liberalnej ekonomii tak lubianej przez kucyki które będą mieszkać z babcią do końca jej albo ich życia a potem w wynajętej piwnicy :)
Fliper to najmniejszy problem w całej układance. Dopóki nie będzie podatków od mieszkań dostraszające wielkie fundusze i ludzi skupujących masowo mieszkania, to nawet kompletnie wyeliminowanie fliperów z rynku nic nie da.