Chińskie auta elektryczne zalegają w portach. Nikt ich nie chce
Tysiące chińskich samochodów elektrycznych stoją zaparkowane w europejskich portach i czekają na kupców. Z jednej strony spada popyt na tego typu pojazdy. Z drugiej Chiny poprzez dotacje mocno "pompują" swoje marki, i próbują zalać nimi Zachód pisze serwis rp.pl
readme z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 174
- Odpowiedz
Komentarze (174)
najlepsze
- cena spadnie tak bardzo że w końcu zostaną kupione
- zostaną zutylizowane żeby nie 'psuć rynku' europejskim producentom
obstawiał bym to drugie :(
@Murasame: Tak, ciekawsza jest odpowiedź na pytanie czy UE grają niemądrze czy też nie uczciwie tylko udają głupich
W kaszkaju jest ciasno niewygodnie zawieszenie #!$%@? bagażnik jakby go nie było i masa innych wad. Miałem jako auto zastępcze przez tydzień i dno.
Kia sportage miałem przejechałem 100 tysięcy nim od 180k do 280k nic przez ten czas się nie zepsuło a katowałem nawet na offroadzie parę razy z kolegami, woziłem tym po pół tony kostki brukowej albo kanapę nad morze.
Samochód niemal idealny dla pary
https://youtu.be/1SEfwoqKRU8
Artykuł z dupy o niczym.
– Tak więc, szanowałem ją i wydawałem na nią pieniądze. Ale najważniejsze to, że wziąłem ją w podróż na szczególną okazję.
Rabin pyta:
– Podróże? A gdzie?
– Na naszą 25-rocznicę zabrałem ją do Pekinu w Chinach.
Rabin krzyczy:
– Co za
Napisales:
ja odpisalem:;
Pisalem, ze mozna je kupic?
Nie, napisalem ze
i dodalem sarkastycznie:
Pisalem cos o mozliwosci zakupu?
Skontaktuj sie z importerem moze ci opchnie jeden. A nie on