Niby pechowiec, a tak naprawdę miał facet szczęście. Dzięki temu, że nie mógł uciekać ani zrobić nic głupiego, to go nie zastrzelili. To przecież Stany. Co ciekawe, poziom demoralizacji faceta, który nocą (kiedy nikogo nie ma) próbuje okraść bank, bez napadu, bez przemocy, nie jest jeszcze wysoki. Może kiedyś wyjdzie na ludzi.
Komentarze (110)
najlepsze
No i się poddał od razu a nie rzucał jak typowy Smoluch xD
@Holyto: Przecież widać białe nadgarstki jak go skuwają.
Nie bać grammar nazi
To przecież Stany.
Co ciekawe, poziom demoralizacji faceta, który nocą (kiedy nikogo nie ma) próbuje okraść bank, bez napadu, bez przemocy, nie jest jeszcze wysoki. Może kiedyś wyjdzie na ludzi.